W każdym razie żadne oficjalne archiwum niemieckie nie przyznaje się do posiadania ksiąg z Kozielska. Pozostaje założyć, że księgi zaginęły na probostwie - możliwe że w czasie wojny, ale niekoniecznie. Rabunek przez Niemców jest częstą wymówką księży, ale często chodziło niestety o rodzimy bałagan i niedbalstwo. Np. w Łabiszynie parę lat temu zaginęła księga chrztów dla ok. ćwierci XIX wieku. Ktoś podobno wyniósł przez nieuwagę księdza. Szczęśliwie zmikrofilmowano cały zasób nieco wcześniej.
Pozdrawiam pesymistycznie,
Łukasz
|