Mario - napewno miejsce zgonu jest Hajnan /prowincja chinska/. Pisze to z przekonaniem, ze tak jest dlatego, ze pierwszym Polakiem, ktory byl tam i opisal Hajnan byl polski misjonarz-jezuita Michal Boym.
Prosze wrzuc na
http://www.Google.comhaslo Michal Boym i przeczytasz jego historie na Wikipedii.
Twoj krewny mogl tam byc i umrzec.
Co sie Tobie wydaje niemozliwe i nieprawdopodobne okaze sie prawda i faktami. Masz przed soba ciekawe dochodzenie historii brata Twojego prapradziadka. Takie historie rodzinne sa SUPER
Nawet po tylu latach mozesz dojsc do faktow. Mysle, ze nawet zachowal sie moze oryginalny akt zgonu twojego krewnego w Chinach.
My Polacy mamy to do siebie, ze jestesmy narodem jak ja to nazywam "wedrujacym"
, od wiekow. Wszedzie na swiecie jest nas w zauwazalnych lub mniej zauwazalnych ilosciach. W kazdym zakatku swiata.
Nazwisko Dodot takze bardzo ciekawe, brzmi jak nazwisko francuskie.
Zycze Ci powodzenia
Zapomnialam a wiec dodaje, ze Jezuici mieli 2 misje na Hajnanie.