Natchnieni wczorajszym Dniem Genealoga, dziś zafundowaliśmy sobie wycieczkę śladem moich przodków.
1. Dobrzyca – tam urodził się mój Tata
2. Kowalew – Baranów Garsztki do pra pra pradziadków
3. Lenartowice – parafia w której pierwsi Garsztkowie byli chrzczeni, brali śluby i byli odprowadzani na miejsce wiecznego spoczynku.
4. Zawidowice – to w tej miejscowości około 1680 r. pojawia się pierwszy Garsztka.
Są już godziny południowe, więc nasze żołądki zaczęły wysyłać sygnały, że nadeszła pora posiłku. Postanowiliśmy wstąpić na obiad do zajazdu Stara Stajnia w tej miejscowości.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie nasze zdziwienie po wejściu do wnętrza lokalu.
Pierwsza myśl – wesele – już jesteśmy po obiedzie.
Stoły przygotowane jak na przyjęcie itd. Pytamy, czy możemy cos zjeść – ależ oczywiście, więc siadamy przy wskazanym stoliku.
Rozglądamy się dyskretnie, i ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, dochodzimy do wniosku, że za chwilę odbędzie się tutaj Zjazd Rodzinny Ławińskich.
I rzeczywiście, po chwili zaczęli pojawiać się pierwsi goście.
Wcześniej za zgodą właścicieli lokalu, zdążyliśmy zrobić kilka fotek, czym dzielimy się poniżej.
Przez jakiś czas, byliśmy biernymi uczestnikami tego rodzinnego spotkania.
Wychodząc z lokalu, zatrzymaliśmy się przy będącym tam komputerze, i na pożegnanie zostawiliśmy otwartą stronę WTG Gniazdo.
5. Grodzisko n/Prosną – parafia do której od połowy XVIII w należą Zawidowice, a i miejscowość, w której urodziła się moja prababcia i tutaj brała ślub z pradziadkiem.
6. Broniszewice - cmentarz
7. Żegocin - cmentarz
8. Wieczyn – cmentarz
Cudowna niedziela, pełna kolejnych odkryć pomimo wielu wcześniejszych wizyt w tych miejscowościach.
Warto wracać.
Prawie Szreniawa