Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 03 lis 2024, 13:44

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 wrz 2012, 17:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2012, 17:07
Posty: 114
Lokalizacja: Poznań
Witaj!

Mój tata mieszkał w 1916 roku na Czartorii - Chwaliszewo w chrzczony był w kościółku Św, Jana ( Kościołek przy Malcie) gdyż tam była jego parafia. Pozdrawiam

Maria

_________________
BARCZEWSCY > okolice Wolsztyna BUKOWIECCY > okolice Kościana KUBISIOWIE, FIGLOWIE, ŚWITALSCY > okolice Czarnkowa JANKOWSCY > okolice Poznania


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 gru 2012, 23:52 
Offline

Dołączył(a): 12 maja 2012, 15:48
Posty: 520
Lokalizacja: Trójmiasto
Witam.
Szkoda,że to znowu wątek bez odpowiedzi.
Moja ciotka została pochowana na tamtejszym cmentarzu w tamtej parafii chyba pod koniec XIX wieku
i wyeksmitowana nie wiadomo,dokąd przy likwidacji tego cmentarza przez poprzednie władze po roku 1968.
Ciekawe,gdzie są dokumenty ewidencyjne z tamtego cmentarza.

Mieszkasz bliżej Poznania,więc może coś w AA w Poznaniu znajdziesz
w Twej sprawie.
Pozdrawiam,
Jacek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 gru 2012, 07:50 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj Jacku.Parafia Chwaliszewo należała do Katedry.Dlaczego tak piszę bo moja cała rodzina tam mieszkała od pokoleń i wszystkie dane są u proboszcza od1900r a poniżej w Archidiecezji.Sama tam wszystko znalazłam.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 gru 2012, 15:58 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02 lut 2009, 19:33
Posty: 35
Lokalizacja: Poznań
gerszewski napisał(a):
Witam.
Szkoda,że to znowu wątek bez odpowiedzi.
Moja ciotka została pochowana na tamtejszym cmentarzu w tamtej parafii chyba pod koniec XIX wieku
i wyeksmitowana nie wiadomo,dokąd przy likwidacji tego cmentarza przez poprzednie władze po roku 1968.
Ciekawe,gdzie są dokumenty ewidencyjne z tamtego cmentarza.

Mieszkasz bliżej Poznania,więc może coś w AA w Poznaniu znajdziesz
w Twej sprawie.
Pozdrawiam,
Jacek.

Witam,
przodkowie mojej żony także należeli do tej parafii. Część grobów z cmentarzy znajdujących się na północnej stronie jeziora Malta została przeniesiona na Cmentarz Miłostowo, u kierownika tego cmentarza jest jakaś ewidencja. Niestety interesujących mnie nazwisk w niej nie było, może proboszcz będzie miał więcej informacji. Jeszcze tego nie sprawdzałem.
Pozdrawiam

_________________
Zbigniew


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 gru 2012, 07:21 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Dużo osób z Chwaliszewa chowało swoich bliskich na Dębcu na Bluszczowej.Spróbuj tam sie dowiedziec.I jeszcze poszukaj na Samotnej tam też przenoszono zmarłych z likwidowanych cmentarzy. .Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 paź 2013, 14:55 
Offline

Dołączył(a): 12 maja 2012, 15:48
Posty: 520
Lokalizacja: Trójmiasto
Witaj,Ireno,przepraszam, że nie podziękowałem wcześniej za Twoje wskazówki,
czynię to teraz.
Dane o mojej ciotce uzyskałem skądinąd, ale - tu przez forum.
Co do ekshumacji,to prawdopodobnie leży ona wraz moim pradziadkiem
w bezimiennej mogile na Miłostowie.
Jeżeli wszystkich dokładnie ekshumowano z Malty.
Pozdrawiam uprzejmie.
Jacek.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 paź 2013, 19:19 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj Jacku.Bardzo dziękuję za odzew.Prawdopodobnie masz rację bo kiedyś jak mój ojciec żył to ja razem z nim szukałam tych mogił.Myśmy znależli to miejsce ale tam było tylko trochę krzyży.Nie wiedziałam że istnieje spis na Miłostowie.Więc wybiorę się tam po Wszystkich Świętych.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 lis 2013, 22:23 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witam,
Brat mojej mamy zmarł 29.grudnia 1934 roku, w wieku 8 lat i został pochowany na cmentarzu przy kościele św. Jana Jerozolimskiego (rodzina mieszkała na Chwaliszewie i tam była ich parafia). W czasie wojny rozpoczęto budowę jeziora Malta i cmentarz zlikwidowano (przynajmniej częściowo), a szczątki przeniesiono na cmentarz na Miłostowie. Jako dziecko, jeszcze w latach 60-tych jeździłem z dziadkami na jego grób, był to cały sektor przeniesionych, z niewielką ilością nagrobków, od strony ul. Warszawskiej. Po śmierci dziadków w latach 70-tych próbowałem odnaleźć grób, ale wyglądało na to, że cały sektor starych grobów zniknął i były tam już tylko nowe pochówki.
Z kolei moi rodzice w roku 1951 brali ślub w kościele św. Małgorzaty na Śródce, więc chyba zmieniła się parafia.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lis 2013, 15:42 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Henryku moja rodzina Reicheltów i Rauschów pochodzi z Chwaliszewa .Chowali swoich również na Dębcu Bluszczowa poszukaj również tam.Należeli do Katedry więc ja tam znalazłam dużo danych u księdza.Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lis 2013, 16:31 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witaj Ireno,
Cała rodzina mojej mamy Nowaczyk, oraz moi rodzice są pochowani na Miłostowie. Nie wiem gdzie są pochowane siostry mojej mamy, które zmarły jako niemowlęta w latach 1927-1929, ale pewnie też na cmentarzu przy kościele św. Jana i nic mi nie wiadomo,żeby były przeniesione na Miłostowo. Na cmentarzu przy Bluszczowej nie pochowano nikogo z mojej rodziny.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lis 2013, 17:07 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Henryku.Czy byłeś u ksiedza w biurze parafialnym przy Katedrze.Ksiądz posiada księgi U M Z.Chwaliszewo tam również należalo.Ja odnalazłam po 1900r wszystkich.I zaznaczone jest gdzie pochówek.Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lis 2013, 21:08 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witaj Ireno,
Jeszcze nie byłem w biurze parafialnym katedry, bo na razie szukam przodków w liniach prostych po mieczu (Krzyżan, Mąkowski) i po kądzieli (Nowaczyk, Siełacz). Mój dziadek Stanisław Nowaczyk i babcia Antonina z d. Siełacz urodzili się w Młodasku, po ślubie w 1925 roku przenieśli się na krótko do Gaju Wielkiego, a potem zamieszkali na Chwaliszewie w nieistniejącym już budynku róg Czartorii (na kamienicę w 1945 roku spadła bomba zapalająca fosforowa i spłonął). Dziadkowie mieli tam pokój z kuchnią, za który musieli płacić, choć zwyczajowo dozorcy za mieszkanie nie płacili. W tym samym domu była restauracja i tam dodatkowo pracowała w kuchni moja babcia. Posesja była bardzo duża, bo sięgała trzech ulic : Chwaliszewa, Czartorii i (chyba) Tylnego Chwaliszewa, a w podwórzu były stajnie, więc mieli co robić, żeby utrzymać porządek. Ich sytuacja się zmieniła w latach 30-tych, bo znaleźli pracę : dziadek w budownictwie, babcia w monopolu tytoniowym (w przedszkolu przyzakładowym). Po wojnie mieszkali w kamienicy, która była naprzeciw ich spalonego domu (chyba nr 10, obecnie niszczejąca po wyeksmitowaniu lokatorów).
Jak więc widzisz, historia mojej rodziny związanej z Chwaliszewem, ty tylko dwa pokolenia - moi dziadkowie i ich dzieci.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 09:40 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj Henryku.Mój pradziadek Paweł Reichelt mierszkał na Tylnym Chwaliszewie 12 potem 21 miał skład węgla do 1939 roku .On zmarł w 1931 a prababcia 1939 Do dzisiaj mieszka tam moja kuzynka Reichelt Krystyna..Pradzidek Władysław Rausch mieszkał Chwaliszewo 74 w podwórzu i tam też spadła bomba z domu nic niezostało.Ich dom stał dokładnie przy Warcie był szewcem.Napewno twoi dziadkowie ich znali.A znowu mój dziadek Grabowski Józef mieszkał na Zagórzu nr.2 Tego domu też już niema bo spadła bomba.W biurze parafialnym przy Katedrze znalazłam nawet gdzie moi rodzice brali ślub.Byłam pewna że w Poznaniu a okazało się że w Gorzowie tam gdzie się urodziłam.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 10:24 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witaj Ireno,
Z aktów zgonów i nie tylko, można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o swojej rodzinie. Ja byłem święcie przekonany, że mój pradziadek Jan Krzyżan urodził się w Środzie, bo zawsze się mówiło "dziadek ze Środy", a okazało się, że urodził się w Buku, a w Środę się wżenił i tam mieszkał do śmierci żony.
Też przypuszczam, że moi dziadkowie znali Twoich pradziadków, bo w tym czasie Chwaliszewo był to dosyć zamknięty "światek". Jak widzę Twoi przodkowie nosili niemieckie nazwiska. Siostra mojego dziadka wyszła za Niemca Raula Stelmachera. Mieszkali przy ul. Mostowej i u nich w czasie wojny pracowała moja mama jako pomoc do dzieci (sama miała 12 lat, ale była wyrośnięta i bali się, że ją wywiozą). Raul był bardzo dobrym człowiekiem, jako Niemiec i pracownik jakiejś niemieckiej instytucji miał dostęp do listy osób, które miały być wywiezione. Przepisywał znane jemu nazwiska, a także sąsiadów moich dziadków i przynosił je mojemu dziadkowi, który w nocy zawiadamiał ludzi, żeby mogli się spakować. Po wejściu naszych "wyzwolicieli" został przez nich bez powodu zastrzelony na ulicy. Jego syn żyje do dziś.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 10:45 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj.Moja Mama mając 18 lat w1940 r została wywieziona do Niemiec na roboty.Bardzo ciężko pracowała u bauera.Tam utrodził się mój brat 1943r w Waltrop.W 1945r wróciła do Polski ale dziadkowie już mieszkali na Garbarach.Ale a propo Chwaliszewa masz rację to była taka klika.Mama opowiadała że przed wojną jak jakiś inny chłopak przychodził do panny to ferajna niechciała go wpuścić na teren.Mówili że to ich panny.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 18:24 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Ireno,
Chwaliszewo cieszyło się kiedyś złą sławą i nikt obcy tam się nie zapuszczał po zmroku. Słyszałaś kiedyś określenie "chwaliszewskie wybijokno"? Tak mieszkańcy sąsiednich dzielnic/ulic określali mieszkańców Chwaliszewa.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 18:35 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Henryku.Również Jeżyce były tak nazywane.A propo tak kogo dokładnie mam szukać z twojej rodziny.Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 20:59 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Ireno, gdybyś mogła i była tak miła, to sióstr mojej mamy, które zmarły w niemowlęctwie, ich rodzice to : Stanisław Nowaczyk i Antonina Siełacz. Niewiele o nich wiem, nie znam ich imion, wiem tylko, że jedna udusiła się poduszką w łóżeczku, nie mam pewności, gdzie były pochowane. Wiem tylko, że zmarły na Chwaliszewie.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Ostatnio edytowano 15 lis 2013, 09:27 przez Henryk Krzyżan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2013, 22:05 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2011, 08:11
Posty: 856
Lokalizacja: Gniezno
Może nie na temat, ale mam wskazówkę dla Henryka w kwestii deklinacji nazwisk:
http://www.interklasa.pl/portal/index/s ... e_id=22154

Dbajmy o nasz język!

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 10:23 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Doskonale wiem jak się odmienia nazwiska i uważam, że takie uwagi są zupełnie nie na miejscu. Nadal jednak będę pisał nazwiska poszukiwanych przodków w mianowniku liczby pojedynczej i będę szukał osób o nazwiskach Krzyżan, Mąkowski/a, Nowaczyk i Siełacz, zamiast szukać Krzyżanów, Mąkowskich, Nowaczyków i Siełaczy, bo to pomoże uniknąć błędów i pomyłek.
Jestem bardzo wyczulony na poprawność naszego języka, nigdy nie wyłanczam, nie robię niczego dzisiej i tutej, więc Twoja uwaga Mikołaju, jest jak trafienie kulą w płot :-)
Ponieważ widzę, że lubisz wklejać linki, to mam również jeden dla Ciebie :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Savoir-vivre

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 14:56 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2011, 08:11
Posty: 856
Lokalizacja: Gniezno
Moim zdaniem sam sobie przeczysz, a moje uwagi są jak najbardziej na miejscu- skoro to jest otwarte forum, mogę zasygnalizować co mi nie odpowiada, a czy Ty z tego skorzystasz to już Twoja sprawa.

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 15:14 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Forum nie jest odpowiednim miejscem na zarzucanie komuś nieuctwa. Gdybym otrzymał w tej sprawie PW, moja reakcja byłaby inna.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 15:26 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2011, 08:11
Posty: 856
Lokalizacja: Gniezno
Drogi Henryku! W Żadnym razie nie zarzucam Tobie nieuctwa :) twoje posty są przecież ok :) po prostu irytuje mnie gdy ktoś nie deklinuje nazwisk, które można bez problemu odmienić

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 15:41 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Drogi Mikołaju,
W życiu codziennym zawsze odmieniam, lub jak wolisz deklinuję (choć brzmi to fatalnie :-) ) nazwiska, wyniosłem to z domu, w którym moja mama do końca życia przedstawiała się jako Krzyżanowa, ale w poszukiwaniach i w korespondencji z np. urzędami wolę formę pierwotną. Wyobraź sobie, że tak jak jest napisane w aktach USC i kościelnych, szukam panny o nazwisku Nowaczonka, Nowaczanka, Nowaczka, to czy będziesz wiedział, że chodzi o pannę o nazwisku Nowaczyk?

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 15:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3770
Przecież chodzi tylko o to, żeby pisać "córka Stanisława Nowaczyka" a nie "córka Stanisława Nowaczyk". Każdy użytkownik języka polskiego wie, że ów Stanisław nazywał się Nowaczyk, a nie "Nowaczyka" więc nie ma pomyłki. Sam piszesz w innym miejscu "Siostra mojego dziadka wyszła za Niemca Raula Stelmachera" a nie "...Stelmacher" więc chyba sprawa jest jasna :)

Mikołaj młody i porywczy, to napisał co napisał, ale nie ma się o co kłócić. Po prostu zostawiajmy nazwiska nieodmienione tylko w miejscach, gdzie faktycznie mogłoby to kogoś zmylić. Mnie szczerze mówiąc też irytują nieodmieniane nazwiska np. przy listopadowych wypominkach. "Módlmy się za Jana Nowak, Wojciecha Kaczmarek, Piotra Szmit... Zdrowaś Mario...". No, faktycznie po pewnym czasie można się zdenerwować.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lis 2013, 16:03 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Fakt, nie ma się o co kłócić, tylko niepotrzebnie z tematu o Chwaliszewie, zrobił się temat o odmienianiu nazwisk :-)

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 16:08 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Uważam że uwaga o odmienianiu nazwisk jest nie na miejscu.Nie we wszystkich przypadkach się odmienia.Uważam że Henryk ma słuszną rację.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 16:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 lip 2013, 23:08
Posty: 1209
Łukasz Bielecki napisał(a):
...za Jana Nowak, Wojciecha Kaczmarek, Piotra Szmit...
to maniera prawników, stricte: adwokatów.
Księżom też się udziela? Dobrze, że nie wszystkim.

_______________
- Krystyna


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 19:14 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj Henryku.Nie wiem czy ty pamiętasz stary most na Chwaliszewie,bardzo się bałam po nim przechodzić,te wiry jak widziałam to mi się nogi uginały.Jak dobrze pamiętam to tam jeżdził tramwaj przed wojną konny a potem bardzo stary i chyba aż na Ostrów Tumski.A ta restauracja na chwaliszewie należała do mojego prastryja Otto Rauscha,a rzeżnik to był pan Toske.Szewc to mój pradziadek Rausch,węglarz to mój pradziadek Reichelt tak jak już pisałam.Do dzisiaj tam chodzę i wspominam to wszystko o opowiadała mi Mama i mój dziadek.Zbytnio nic tam się nie zmieniło.Tylne Chwaliszewo wygląda tylko ukrutnie tak jak przed wojną.Strach tam wieczorem iść.Skoro wspominane są inne dzielnice to może my zaczniemy opisywać bardzo starą dzielnicę Chwaliszewo.Nasz stary Poznań ma tyle wspaniałych miejsc i zakątków które nic się nie zmieniły od wieków.Zachęcam wszystkich którzy cokolwiek pamietają do miłych wspomnień ze starego Poznania tojest:Chwaliszewo,Zagórze,Ostrów Tumski,Śródka,Osiedle Warszwskie ,Stary Rynek . Piszcie Wszystko co wiecie.,Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 19:22 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3770
irena kondrzycka napisał(a):
Jak dobrze pamiętam to tam jeżdził tramwaj przed wojną konny


Gratuluję pamięci, szacunek!

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 19:29 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Łukaszu może coś więcej wiesz to napisz jest to bardzo miłe jak ktoć odpowiada.Ja już się zmieniłam ptrzemyślałam wszystko.Teraz będzie dobrze.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 19:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3770
Hehe (jak mawia klasyk) - tramwaj konny ostatni raz widziano w Poznaniu w roku 1898 i tak mi się skojarzylo, przepraszam :)

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 20:32 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Ja tego nie neguje.Bo może przed I wojną.A czy pamiętasz do kiedy jeżdił trolejbus w Poznaniu,Bo ostatni na osiedle warszwskie.Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 20:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2011, 18:54
Posty: 340
Lokalizacja: Lubocześnica
Kontynuując wątek komunikacyjny związany z Chwaliszewem pamiętam, że zaraz za mostem patrząc w stronę Starego Rynku po prawej stronie znajdowałw się pętla dla trolejbusów. Praktycznie graniczyła on z mostem.Za barierką płynęła Warta jej brzeg to wysoki mur z czerwonej cegły podchodzący do poziomu pętli. Jak pamiętam trolejbusy jeździły z Chawliszewa (właściwie to już chyba Garbary) do Antoninka. Wyglądały tak.
Obrazek
Ta młoda poznanianka to moja mama, sądzę że zdjęcie to pochodzi z przełomu lat 40 i 50. (może z 1951 ?)
Szkoda, że fotka jest tak "ciasno" skadrowana, byłoby widać bydynki Chwaliszewa a może konstrukcję mostu.
Wydaje mi się, że teren pętli nie był utwardzony i patrząc i w kierunku kościała stał tam - nie wiem jak to nazwać mini bunkier (strzelecki punkt oporu?)
Pozdrowienia.

_________________
Tadeusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 21:13 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witaj Ireno,
Bardzo dobrze pamiętam ten most, lubiłem na nim stać i obserwować płynące szkuty załadowane piaskiem. Szkutnik musiał się bardzo "namachać", żeby nie uderzyć w filar mostu tym bardziej, że było tam ostre zakole. Ciekawe też było życie ludzi mieszkającej w tym pływającym domu - dzieci grające w piłkę, kobiety wieszające pranie...
Tramwaju już nie pamiętam (choć jestem starszy od węgla), bo jeździł przed wojną po starym moście, a nie po tej drewnianej prowizorce. Pamiętam za to plażę przy moście, do której schodziło się po ceglanych schodach (pozostałości przy krzyżu chwaliszewskim, o którym możesz poczytać tu : http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty ... w_Poznaniu ). Pamiętam również na Czartorii fragment mostu, którym przed wojną przewożono węgiel do gazowni i filar tego mostu na środku Warty (obok tego zrujnowanego fragmentu domu nad obecnym korytem Warty). Zdaje się, że do dziś pozostały murki, w których są prowadnice do belek, które wsuwano tam w przypadku powodzi, żeby nie zalało domów. Pamiętam tez stary most Chrobrego z jego tralkami, niestety wtedy już nieprzejezdny, ale pod nim były niezłe stawy, w którym ludzie łowili ryby.
Nie wiem Ireno, czy pamiętasz "ciepły rowek"? Tam spuszczano wodę z urządzeń chłodzących elektrowni i tam się topiło najwięcej ludzi w ówczesnym Poznaniu. Nie wiem czy coś pozostało se starego Tylnego Chwaliszewa, ale słyszałem od kuzyna, że niewiele.
Chwaliszewo było bardzo specyficznym miejscem Poznania, bo tylko tam spotykało się rano na ulicy pani domu wychodzące po mleko i bułki w szlafrokach :-) Ja mieszkałem przy Plajcie (Plac Wolności) w budynku PKO i coś takiego w tym miejscu było nie do pomyślenia.
Nie wiem czy wiesz, że na Chwaliszewie zapłonął pierwszy stos w Polsce : "W 1511 władze Chwaliszewa, po raz pierwszy w Polsce, spaliły na stosie czarownicę. Była to kobieta podejrzewana przez mieszkańców miasta o psucie piwa piwowarom, a kupcom i szynkarzom odbytów" - jakkolwiek by to nie brzmiało, to śmieszne nie było, tym bardziej dla tej kobiety.
Jeśli chodzi o trolejbusy, to pamiętam trasę z Garbar (przystanek przy Cytadeli), do Naramowic, bo tam jeździliśmy do dziadka na działkę. Jeśli chciałabyś przeczytać więcej, to wklejam link : http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolejbusy_w_Poznaniu

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Ostatnio edytowano 15 lis 2013, 21:35 przez Henryk Krzyżan, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 21:31 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Ja Chwaliszewo pamietam z opowiadań Mojej Mamy,Jak byłam większa to sama widziałam,mieszkałam na Grunwaldzie,tam tylko jeżdziłam.Ale na osiedle warszawskie to z Rataj Trolejbusem.Ja jestem 1953r.Dzięki WTG wszystko sobie przypomniałam.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2013, 22:43 
Offline

Dołączył(a): 27 maja 2008, 14:34
Posty: 2605
Łukasz Bielecki napisał(a):
Hehe (jak mawia klasyk) - tramwaj konny ostatni raz widziano w Poznaniu w roku 1898 i tak mi się skojarzylo, przepraszam :)


A to się zdziwiłam. :shock:
Franciszek Podpoliński, syn Anastazji, siostry mego pradziadka, był pomocnikiem wozaka tramwaju konnego w dzielnicy Główna (przepraszam, ale nigdy nie jestem pewna jak to odmieniać) przed I wojną. Taką informacje podał mi jego wnuczek. A teraz się zastanowiłam jak to możliwe- Franciszek urodził się w 1886 r.-miał więc 12 lat jak ostatnie tramwaje konne poruszały się po Poznaniu.

_________________
Bożena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2013, 08:47 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
W Poznaniu tramwaje konne kursowały dokładnie do 6. marca 1898 r, potem wyłącznie elektryczne. Na Głównej nigdy nie kursowały tramwaje, choć były takie projekty. Zamiast nich wprowadzono 1930 roku komunikację trolebusową, więc być może Franciszek Podpoliński był pomocnikiem wozaka, ale nie tramwaju konnego.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2013, 11:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3770
Henryk K. napisał(a):
W Poznaniu tramwaje konne kursowały dokładnie do 6. marca 1898 r, potem wyłącznie elektryczne. Na Głównej nigdy nie kursowały tramwaje, choć były takie projekty. Zamiast nich wprowadzono 1930 roku komunikację trolebusową, więc być może Franciszek Podpoliński był pomocnikiem wozaka, ale nie tramwaju konnego.


Co ciekawe, obecnie w planach jest przedłużenie tramwaju z Zawad do stacji Poznań-Wschód (dawniej Główna!) właśnie śladem ulicy Głównej.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 lis 2013, 12:14 
Offline

Dołączył(a): 27 maja 2008, 14:34
Posty: 2605
No właśnie. I tak powstają legendy o przodkach. A wierzą w to tacy niedouczeni genealodzy jak ja :oops: Muszę kuzynowi podać te fakty o tramwajach. Wniosek jeden-wspaniale, że wywiązują się takie "wspomnieniowe" dyskusje na forum, bo można nie tylko z zaciekawieniem poczytać, ale nauczyć się czegoś przy okazji. :)

_________________
Bożena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lis 2013, 18:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2012, 17:07
Posty: 114
Lokalizacja: Poznań
Witaj!

Rodzice mojego taty - nazwisko Barczewski- jak, już pisałam mieszkali na Czartorii. Tam podobno stał ich dom. Mój dziadek był budowlańcem Matka mojego taty zmarła w lutym 1922 roku i pochowana została ( podobnie, jak taty siostra) na cmentarzu przy kościółku Jana Jerozolimskiego przy Malcie.Istniały tam dwa odrębne cmentarze, przedzielone jedynie płotem. Potem zrobiono tam park. Pisałam już o tym w jednym z wątków Moi dziadkowie mieszkali początkowo na ul. Chwaliszewo pod nr 52. Co ciekawe w chwili obecnej nie ma tego numeru na Chwaliszewie- w numeracji tych domów jest luka. Może ktoś wie co stało się tą kamienicą o numerze 52.
Ciekawostką jest także fakt, że na ul. Czartorii mieszkali także Cyganie. Wszyscy żyli tam zgodnie.

_________________
BARCZEWSCY > okolice Wolsztyna BUKOWIECCY > okolice Kościana KUBISIOWIE, FIGLOWIE, ŚWITALSCY > okolice Czarnkowa JANKOWSCY > okolice Poznania


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lis 2013, 18:59 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witam.Moi dziadkowie też pochodzą z Chwaliszewa Rausch i Reichelt.Chciałam powiedzieć że na Chwaliszewie bardzo się zmieniała numeracja lecz stare domy stały w tym samym miejscu dlazego bo dobudowywano kamienice i tylko numeracja się zmieniała.U moich dzidków 6 razy zmieniał się numer domu ale on stał w tym samym miejscu.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 lis 2013, 19:17 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2012, 17:07
Posty: 114
Lokalizacja: Poznań
Witam Ireno!

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedz. Nie miałam pojęcia , że wielokrotnie zmieniano numery domów na Chwaliszewie. Tłumaczyłam sobie brak nr 52 odwrotnie, czyli, że kamienicę o tym numerze zburzono a nie zmieniono numeracji domów.Dzięki serdeczne. :)
Pozdrawiam.
Maria

_________________
BARCZEWSCY > okolice Wolsztyna BUKOWIECCY > okolice Kościana KUBISIOWIE, FIGLOWIE, ŚWITALSCY > okolice Czarnkowa JANKOWSCY > okolice Poznania


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 10:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 wrz 2012, 14:36
Posty: 74
Lokalizacja: Poznań
Pierwszy raz numeracja domów na Chwaliszewie zmieniła się ok. roku 1870. Numery wtedy nadane przetrwały do 1945 roku. Bombardowanie Poznania przez artylerię rosyjską w lutym 45 spowodowało tak poważne zniszczenia min. Chwaliszewa, że prawie wszystkie kamienice musiano wyburzyć. (Kilka domów w środkowej części ul. Chwaliszewo rozebrali Niemcy ok. roku 1942-43 - min. kamienicę nr 58/59 - planowali puścić tamtędy koryto Warty). Dzisiejsze Chwaliszewo to zaledwie ok. 30% obszaru, który zajmowało przed wojną.
Tu, po zbliżeniu na Poznań, doskonale widać zmiany:
http://www.zamki.pl/?dzial=mapa
Numery dzisiejsze nie odpowiadają numerom sprzed wojny (nie ma większości domów, dodatkowo numeracja przedwojenna była "liniowa", a dzisiaj jest "naprzemienna" po lewej występują numery parzyste, po prawej nieparzyste)

_________________
Pozdrawiam
Jacek S.
Poszukuję Strugałów, Golimowskich i Kopaszewskich z Wielkopolski.
Frąckowiaków z Bnina i Koszut.
Błaszczyków i Sommerów z Poznania.
Drachali z Kalisza.
Paszkiewiczów z okolic Koła.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 19:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2012, 17:07
Posty: 114
Lokalizacja: Poznań
Dziękuję Jacku!

Przekazałeś wiele cennych i bardzo ciekawych detali dot. historii Chwaliszewa.
Myślę, że zainteresowały one wszystkich mających swe korzenie właśnie na Chwaliszewie.
Link, który podałeś jest świetny. Dziękuję

Pozdrawiam. Maria

_________________
BARCZEWSCY > okolice Wolsztyna BUKOWIECCY > okolice Kościana KUBISIOWIE, FIGLOWIE, ŚWITALSCY > okolice Czarnkowa JANKOWSCY > okolice Poznania


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 lis 2013, 22:28 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witam,
Polecam Kronikę Miasta Poznania 1995/1, która w całości jest poświęcona historii Chwaliszewa od XVI do XX wieku. Musiałem ją kiedyś kupić, ale chyba dopiero teraz ją przeczytałem, jest bardzo ciekawa.
Ciekawy jest również artykuł : http://epoznan.pl/news-news-27891-Pozna ... ja_Wenecje

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lis 2013, 12:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 wrz 2012, 14:36
Posty: 74
Lokalizacja: Poznań
Mario
Tutaj widać, że lewa strona ulicy Chwaliszewo (od mostu Chwaliszewskiego) miała numerację od 1 do 43 (nie każdy numer był zabudowany, niektóre parcele czekały na zabudowę, czasami do samej wojny). Przed mostem Chrobrego numeracja przechodzi na prawą stronę i wraca aby skończyć na nr 76 (słynny budynek z kopułą, apteką i ruchomymi schodami wewnątrz). Taki stan istniał do II wojny.
Kamienica nr 52 była zaraz za narożnikową nr 51 (narożnik z Sienną). Wydaje mi się, że w tym miejscu są dzisiaj parkingi...

Obrazek

_________________
Pozdrawiam
Jacek S.
Poszukuję Strugałów, Golimowskich i Kopaszewskich z Wielkopolski.
Frąckowiaków z Bnina i Koszut.
Błaszczyków i Sommerów z Poznania.
Drachali z Kalisza.
Paszkiewiczów z okolic Koła.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lis 2013, 16:56 
Offline

Dołączył(a): 08 paź 2011, 21:34
Posty: 139
Witaj Jacku.Wspaniała mapa.Pamiętam ten most ,bardzo się bałam po nim przechodzić.Moi dziadkowie Rausche mieszkali nr.74 tam też urodziła się moja Mama,ich dom stał w podwórzu prosto w Wartę w czasie wojny spadła tam bomba i nic nie zostało.Na Tylnym Chwaliszewie drugi dziadek Reichelt miał składnicę węgla .Ale Mam prośbę bo na Zagórzu nr.2 mieszkali dziadkowie Grabowscy nawet miał telefon.Czy wiesz kto był właścicielem tego domu i kiedy został zniszczony wg moich danych 1941r.Będę wdzęczna.Pozdrawiam Irena


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lis 2013, 19:38 
Online
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5218
Lokalizacja: Poznań
Witam,
Z tego wynika, że moja mama urodziła się i mieszkała przed wojną z rodzicami pod numerem 69 (w budynku była piwiarnia/restauracja). Mam pytanie, czy ta sama numeracja obowiązywała również pod koniec XIX wieku? Moja praprababka Barbara Krzyżan z d. Żupańska figuruje w książkach adresowych z lat 1890-1897 jako mieszkanka budynku nr 68, a w roku 1898 budynku nr 67.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 lis 2013, 20:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 lut 2012, 17:07
Posty: 114
Lokalizacja: Poznań
Henryku, Jacku

bardzo, bardzo Wam dziękuję, można Wam pozazdrościć wiedzy i zbiorów.

Dowiedziałam się tylu fajnych i ważnych rzeczy. Nareszcie wiem, gdzie stała kamienica, o która pytałam, czyli nr 52
Jesteście wspaniali. Pozdrawiam Was serdecznie.
Maria

_________________
BARCZEWSCY > okolice Wolsztyna BUKOWIECCY > okolice Kościana KUBISIOWIE, FIGLOWIE, ŚWITALSCY > okolice Czarnkowa JANKOWSCY > okolice Poznania


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 76 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL