Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Dzień dobry

Poszukuję aktu małżeństwa Sebastiana Migdała z Franciszką. Posiadam skany urodzenia ich córek Reginy, Teresy, Katarzyny oraz Justyny w latach odpowiednio 1746, 1747, 1749 i 1753, wszystkie w Sierakowie, parafii Kościan. Pierwsza z nich urodziła się 28 czerwca 1746, więc zapewne przed tą datą wzięli ślub. Nie znam nazwiska panieńskiego Franciszki. Mam nadzieję, że w akcie małżeństwa będzie taka informacja.

Będę wdzięczny za wszelkie informacje na temat tego ślubu.

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Witam.

Grzegorzu, jedyny ślub Sebastiana i Franciszki, z nazwiskiem Migdał, to ten:
Sierakowo, 12.I.1745.
Sebastian Przybylak, Franciszka Migdałka, wdowa.



Przejrzałam wcześniejsze lata i znalazłam ten ślub:
Sierakowo, 14.VII.1737.
Wojciech Migdał z Sierakowa, Franciszka Brefsowna/Bressowna z Kiełczewa.



A to zgon Wojciecha:
Sierakowo, 1.XI?- 1743.
Zmarł Wojciech Migdał z Sierakowa.


W tych latach nie ma innego ślubu między młodymi o imionach Sebastian i Franciszka.

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Bardzo Ci Małgorzato dziękuję.

Sprawa małżeństwa w świetle tego znalazłaś jest absolutnie nieoczywista. Można jedynie spekulować, że skryba zamienił nazwiska nowożeńców. Małżonkowi przypisał nazwisko Przybylak zamiast Migdał, a małżonce odwrotnie. Czy to było możliwe? Pewnie tak, ale teza wydaje się mocno naciągana. Przemawia za tym poniekąd to, że wszystkie dzieci tej pary (o których wiem) urodziły się z Sebastiana, jednak Migdała i Franciszki. Ponadto w styczniu 1762 zmarł w Sierakowie Sebastian Migdał lat 48. Z kolei w sierpniu 1797 zmarła Franciszka Migdał, lat 90, wdowa po Sebastianie Migdale. Zatem ci małżonkowie powinni urodzić się odpowiednio w latach 1714 i 1707 (z grubsza rzecz biorąc, bo z tym wiekiem wpisanym wtedy w metryki różnie bywało). Jeśli się nie mylę, to chyba kiedyś wyczytałem informację, że dla kościańskiej parafii brak jest ksiąg dla urodzeń z początkowych lat XVIII w. Ich akty urodzenia mogłyby wiele wyjaśnić, ale w razie braku tych ksiąg sprawy raczej nie uda się rozwikłać.

Można też założyć, że Franciszka (Bressowna) najpierw wyszła za Wojciecha Migdała, po jego śmierci wzięła ślub z Sebastianem Przybylakiem, a czterem córkom Sebastiana mylnie przypisano później nazwisko pierwszego męża Franciszki - Migdał zamiast drugiego męża Przybylak. Też to mocno naciągane, bo to nie był jeden taki akt urodzenia, a cztery.

Wytłumaczenie może być też zgoła proste. Ślub Sebastiana Migdała i Franciszki faktycznie miał miejsce, ale w innej parafii.

Kolejna zagwozdka na moim drzewie.

Jeszcze raz bardzo, bardzo Ci dziękuję.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Równie dobrze Sebastian Przybylak mógł być de loco (po miejscu) Migdał. Mam taki przykład wśród moich przodków, kiedy Wąsik ożenił się z panną Przewoźną i późnej używał nazwiska Przewoźny od nazwy gospodarstwa.
Przybylak mogło też być przezwiskiem przybysza bez nazwiska, który przyjął nazwisko żony.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Henryku, bardzo dziękuję za trafne uwagi. Muszę je brać pod uwagę. W tamtych czasach chyba dość często stosowano aliasy. Zwykle w danym akcie był jednak wpis de loco lub alias, ale skryba mógł to w tym przypadku pominąć. Jest wielce prawdopodobne że Przybylak mogło być przezwiskiem przybysza bez nazwiska, który przyjął nazwisko żony.
Mam informację, że z Wojciecha Migdała i Franciszki też rodziły się dzieci: Andrzej w listopadzie 1738, Rozalia w październiku 1742 i Andrzej w sierpniu 1743. Wojciech zmarł w 1743.
Coś może być więc na rzeczy, bo Franciszka Migdałka (jako wdowa) wzięła ponownie ślub w 1745 z Sebastianem Przybylakiem i od tego czasu urodziły się cztery córki z Sebastiana Migdała i Franciszki. Pomocne mogłyby się okazać księgi urodzeń z parafii Kościańskiej z czasów, kiedy urodził się Sebastian, ale tych podobno brak.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Witam.

Grzegorzu, nazwisko Przybył, Przybylak występuje w aktach z aliasami i bez, i nie bez znaczenia jest fakt, tak jak Henryk zauważył, że Przybył nie musi oznaczać nazwiska, tylko określa przybysza- mam to za pewnik podparty aktami dotyczących moich przodków.
Jak również i to, że przyjmowane było nazwisko współmałżonka, z miejsca, np. Mocek de loco Smoczyk, Owsiana de loco Smoczyk, i odwrotnie.

W tych latach nie ma innego ślubu Sebastiana i Franciszki.
Pierwszy ślub Franciszki 1737, dzieci Wojciecha i Franciszki rodziły się od 1738 do 1743, następnie zgon w 1743 Wojciecha, drugi ślub Franciszki w 1745, i od 1746 kolejno rodzone dzieci- ta ciągłość jest do przyjęcia.
Nie ma wcześniejszych narodzin dzieci z Franciszki i Sebastiana.
Myślę, że te śluby dotyczą tych, których poszukujesz.
Być może, jakieś wskazówki są w aktach ślubów, zgonów dzieci- mogą być wpisy osób towarzyszących, może rodzeństwa z pierwszego małżeństwa rodziców?

Niestety, narodzin Sebastiana i Franciszki nie odnajdę- tak jak piszesz, na filmie jest luka od 1675 do 1725.

I jeszcze, Grzegorzu, małe poprawki-

Rozalia urodziła się 16.VIII.1742, a nie w październiku.


9.X.1743 urodziła się dziewczynka dwojga imion- Jadwiga Teresa, a nie Andrzej w sierpniu 1743.


I jeszcze jedno dziecko, którego nie wymieniłeś-
19.II.1741, rodz. Wojciech Migdał, Franciszka, ur. córka- imienia nie odczytuję.


Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Małgorzato, wielkie dzięki i ogromny podziw, że zadałaś sobie tyle trudu.
Faktycznie pięknie się to wszystko układa w całość. Jestem niemal zdecydowany rozbudować gałąź o te dane. Pozostaje jednak pewna doza niepewności, która mnie przed tym powstrzymuje. Czekam jeszcze na sygnał od Agaty. Ona ma dane, że ojciec Bartłomieja Smoczyka urodził się w roku 1700, więc może są gdzieś akty urodzenia z tych lat.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Zmarły Wojciech Migdał był kmieciem, więc Sebastian Przybylak wżenił się w gospodarstwo żony i przejął wraz z nim nazwisko Migdał od nazwy gospodarstwa. W aktach urodzenia dzieci występuje już jako Sebastian Migdał kmieć.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan

Dziękuję Henryku za cenne uwagi. Rozumiem, że tego rodzaju praktyki były wówczas czymś normalnym i wcale nie wyjątkowym. Dziwne tylko, że nie odnotowano tego w akcie małżeństwa Sebastiana z Franciszką i w aktach urodzenia ich dzieci. Wydawać by się mogło, że powinien się tam znaleźć zapis de loco lub alias. Pytanie, czy zdarzało się często pomijać to w aktach?

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Małgorzato, mam wiadomość, że Sebastian i Franciszka mieli jeszcze inne dzieci:
- Zofia ur. kwiecień 1750
- Małgorzata ur. czerwiec 1754
- Mikołaj ur. sierpień 1756
- Walenty ur. 1759.
Jeśli masz dostęp do takich urodzeń, czy byłabyś tak dobra i zechciała sprawdzić, czy faktycznie były takie urodziny? Wystarczające byłyby te z roku 1759.

Nie wiem czy to by mogło coś zmienić w podejściu do małżeństwa Sebastiana i Franciszki. Jedynie zastanawiająca byłaby różnica lat pomiędzy urodzeniem pierwszego dziecka Franciszki w roku 1738 i ostatnim w 1759. Jeżeli faktycznie Franciszka urodziła się około roku 1707, to ostatnie dziecko urodziła w wieku 52 lat. W tym układzie raczej niczego to nie zmieni.

Aha, byłbym zapomniał, to dziecko Wojciecha i Franciszki z roku 1741 odczytuję jako Urszula.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Witam.

Grzegorzu, proszę, oto akty-

Sierakowo, 7.IV.1750.
Urodz. Zofia, rodz. Sebastian Migdał, Franciszka.
Chrz. Jan Lesiński, burmistrz kościański, Katarzyna Szczygłowiczowa, żona burmistrza.


Sierakowo, 30.VI.1754.
Urodz. Małgorzata, rodz. Sebastian Migdał, Franciszka.
Chrz. Jan Lesiński burmistrz, Katarzyna Ptaszyńska panna.


Sierakowo, 7.VIII.1756.
Urodz. Mikołaj de Jolenty, rodz. Sebastian Migdał kmieć, Franciszka.
Chrz. Kazimierz Mielcarek, Regina Jorgowa, z Sierakowa.


Sierakowo, 14.II.1759.
Urodz. Walenty, rodz. Sebastian Migdał, Franciszka, mieszkańcy Sierakowa.
Chrz. Wojciech Owsiany, Łucja, z tej samej wsi.


Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.

Małgorzato, kolejny raz bardzo Ci dziękuję.

Mam dzięki Tobie bezsprzeczny dowód na to że, Sebastian i Franciszka mieli co najmniej ośmioro dzieci. Miałem nikłą nadzieję, że w tych aktach będzie jakaś informacja, która pozwoli rozstrzygnąć kwestię małżeństwa tych obojga. Jednak wpisy nie zawierają żadnych wskazówek w tym względzie.

Od Agaty mam wiadomość, że rok urodzenia Bartłomieja w 1700 miała wpisany tylko orientacyjnie, więc bez poparcia żadnym źródłem.

Swoją drogą ciekaw jestem jakie zapatrywania miałyby inne osoby w temacie rozbudowy drzewa na przykładzie małżeństwa Sebastiana i Franciszki (czyli w oparciu o spekulacje). Zastanawiam się nad otwarciem nowego wątku, ale to chyba w dziale Wymiana doświadczeń.

Małgosiu, bardzo, bardzo Ci dziękuję.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz

Witam.

Grzegorzu, polecam "Rocznik WTG 2021", a w nim artykuł, który napisał pan Jakub Mizerny "Gdy w metrykach nazwisk zabraknie".

Zacytuję z tego opracowania jedno zdanie (mam nadzieję, że nie złamię tym prawa).
"Jeżeli będziemy traktować nazwisko tylko jako wskazówkę, a nie główny wykładnik, to możemy wyprowadzić nasze genealogie znacznie dalej niż do pierwszej wzmianki analizowanego nazwiska".

W opracowaniu są podane przykłady na konkretnych nazwiskach przodków, wyjaśnienia czym się kierować przy poszukiwaniach, gdy nie ma pewności, co do osoby, gdy brak nazwisk, ale są za to inne przydatne informacje; autor nakierowuje jak analizować zapisane w aktach informacje, itd.

A jeden z przykładów dotyczy małż. Szczepana Grygra/Grygier i Teresy Migdalanki- może to z Twoich?

Grzegorzu, warto przeczytać, może ten wywód pana Mizernego Ciebie przekona.
Niestety, nie ma innej możliwości, tylko analiza aktów, szukanie wspólnych "mianowników", czasami tylko skojarzenie poszczególnych zapisów z różnych aktów da pogląd na daną rodzinę.
Gdy brakuje nazwisk w aktach, tylko to nam pozostaje.

Pozdrawiam, życzę powodzenia w rozwiązaniu zagadek genealogicznych.
Kaniewska Małgorzata.

Ślicznie Ci Małgorzato dziękuję za tą wskazówkę.

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Grzegorz