Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 01 lip 2024, 08:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 lut 2010, 23:18 
Offline

Dołączył(a): 03 mar 2008, 13:57
Posty: 251
Dnia 1 marca 1810 r urodził się Fryderyk Chopin w Żelazowej Woli.
(Forum: Więcej na temat urodzenia Fryderyka Chopina w wątku: viewtopic.php?p=19614#p19614 )

Jego matka Justyna z Krzyżanowskich pochodziła z Wielkopolski. Fryderyk jadąc często do Berlina i Paryża bywał w Poznaniu. Jego krewni - siostra matki Tekla Dorota i brat Stanisław - ojciec Włodzimierza Bonawentury Krzyżanowskiego (1808-95), przyszłego bohatera wojny secesyjnej w Ameryce i pierwszego gubernatora Alaski - mieszkali w Poznaniu przy ul. Garbary a on mieszkał też w Hotelu Saskim przy ul. Wrocławskiej. Państwo Chopinowie z dziećmi często przyjeżdżali do południowej Wielkopolski, gdzie w Strzyżewie (powiat ostrowski) mieszkała Anna ze Skarbków Wiesiołowska, matka chrzestna Fryderyka. Podobno koncertował w 1828 r. w pałacu namiestnika księcia Antoniego Radziwiłła.
Bywał też w Antoninie, Strzyżewie, Ostrowie Wielkopolskim, Kaliszu, Żychlinie i Turku.

Jako, że rok Chopinowski ...warto wiedzieć
a wyczytałam w ksiąźce "Wielkopolska nasza kraina"

Pozdrawiam Alicja


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lut 2010, 00:35 
Offline
Site Admin

Dołączył(a): 15 lis 2006, 10:51
Posty: 2290
Lokalizacja: Poznań
Przy okazji, ciekawy artykuł o Chopinie ukazał się jakiś czas w Polityce. Polecam elektroniczne wydanie: http://archiwum.polityka.pl/art/frydery ... 26531.html

_________________
Pozdrawiam, Maciej - http://www.glowiak.com


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lut 2010, 10:39 
Offline

Dołączył(a): 28 gru 2007, 11:10
Posty: 54
Lokalizacja: Wolsztyn -> Poznań -> Warszawa
W tym miejscu warto też wspomnieć o Parku Chopina znajdującym się nieopodal poznańskiej Fary oraz o popiersiu tego wybitnego pianisty autorstwa Marcina Rożka - rzeźbiarza i malarza urodzonego w Kosieczynie, działającego w poznańskiej Szkole Sztuk Zdobniczych, a przez wiele lat mieszkającego i tworzącego w Wolsztynie (moim rodzinnym mieście, nie chwaląc się :D ). Część członków Towarzystwa miała okazję podziwiać jego dzieła dwa lata temu podczas wycieczki do Wolsztyna i wizyty w tutejszym Muzeum Regionalnym :D

_________________
Michał :D

Ignacy Szlachciak, ur. ok. 1780, ślub z Zofią Kryszak w Broniszewicach w 1805, zm. 1851 Polskie - skąd pochodził i kiedy dokładnie się urodził?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lut 2010, 22:31 
Offline

Dołączył(a): 08 lut 2008, 00:36
Posty: 654
Lokalizacja: Poznań
Macieju! bardzo dziękuje za piekny artykuł o Fr.Chopinie

_________________
Hanka

Poszukuje informacji Sępiński Piotr Paweł ,Kubaczewski/a ,Guza Augustyn, Malczewscy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lut 2010, 22:42 
Offline

Dołączył(a): 08 lut 2008, 00:36
Posty: 654
Lokalizacja: Poznań
http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/persons/detail/id/6371[*] polecam link na temat dziadka matczynego Chopina.

_________________
Hanka

Poszukuje informacji Sępiński Piotr Paweł ,Kubaczewski/a ,Guza Augustyn, Malczewscy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 14 lut 2010, 08:10 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lis 2006, 07:34
Posty: 2337
Lokalizacja: Gniezno
pewnie będę straszył.
Tak wyglądał Chopin - maska pośmiertna
http://www.kabatek.republika.pl/10.jpg

akt ur. matki Chopina
http://www.kabatek.republika.pl/z09.jpg

_________________
Ala i Leszek Kabaciński-kabat53
http://www.leszekkabacinskikabat.com/
Springer+-1764iPriebe,Linette ej y
Brzeźniak:Kłecko,Łagiewniki Kościelne,Szamotuły,Koźmin,Obrzycko
Grempka,Srajek/Owczarczak/Majchrzak k/Kościana,Wyskoć,Wławie,Maciejewo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lut 2010, 20:07 
Offline

Dołączył(a): 03 mar 2008, 13:57
Posty: 251
Smutny widok
Taki młody

Alicja

_________________
Pozdrawiam Alicja
------------------
Kruk, Skubiszyński, Małecki, Kozłowicz, Wilczyński, Rembacz, Rębarz, Krzyszkowiak
Pobiedziska, Kostrzyn, Wronki,


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 lut 2010, 22:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2007, 19:56
Posty: 72
Lokalizacja: Smolno Wielkie -lubuskie
Fryderyk Chopin w Sulechowie.


Szkic autorstwa Jarosława Wójcika.

"Istnieją źródła, które mówią, że 28 września 1828 r. Sulechów gościł Fryderyka Chopina. Ten dzień wpisał się na stałe w tradycję kulturalną miasta.

A było to pokrótce tak:... Przyjaciel rodziny Chopinów, wybitny polski zoolog, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Feliks Paweł Jarocki, jadąc latem 1828 roku do Berlina na międzynarodowy kongres przyrodników, zabrał ze sobą do towarzystwa 18-letniego Fryderyka Chopina, żeby mu pokazać wielki świat. Wracając do Warszawy jechali przez Frankfurt, Cybinkę, Krosno, Sulechów, Kargowę, Poznań. Kiedy podróżni przybyli do Sulechowa, okazało się, że będą musieli poczekać kilka godzin na wymianę koni w dyliżansie. Przy ul. Okrężnej 17/19, tj. naprzeciw starej plebanii znajdowała się poczta wraz ze stajnią.

Tablica na ścianie ratusza miejskiego upamietnia pobyt Fryderyka Chopina w Sulechowie 28.09.1828r.

Podróżni, na wieść o konieczności dłuższego postoju, odbyli krótką przechadzkę po starówce. Potem zaproszeni zostali do domu poczmistrza, który po wspólnym obiedzie poprosił gości do pokoju z fortepianem. Młody Chopin zaczął spontanicznie grać, zapominając o całym świecie. A grał, "jak zahipnotyzowany, wprowadzając domowników i przypadkowych przechodniów w niebywały podziw" (pisze L. Okowiński w monografii "Siedem wieków Sulechowa")- Tłum gęstniał, a Chopin grał i grał.

Jeden ze słuchaczy (kantor Kahler-nauczyciel muzyki z Pedagogium, późniejszy znany wydawca i komentator dzieł Fryderyka Chopina) miał powiedzieć:

"Młody przyjacielu! Jestem starym wykształconym muzykiem, dlatego bez trudu ocenić mogę twój geniusz. Życzę ci, aby usłyszał cię jakiś mistrz tonu. On potwierdzi mój osąd i powtórzy moje brawo."

Tradycja mówi, że Chopin grał w Sulechowie 2-3 godziny, dając zaimprowizowany koncert, jakiego Sulechów nie widział i nie słyszał.

Zachwycony gospodarz zaprzągł w podzięce gościom najprzedniejsze kurierskie konie.

O pobycie Chopina w Sulechowie wspominała siostra kompozytora Izabela Barcińska. Pisała o tym wielokrotnie lokalna i regionalna prasa niemiecka, szczególnie w okresie międzywojennym. Np. ukazująca się w Zielonej Górze gazeta "Aus der Heimat" w 1923 r. informowała, że Chopin grał w Sulechowie fantazje na tematy polskich pieśni ludowych. Społeczeństwo żyło tym wspomnieniem przez długie lata.

Przed II wojną światową w sulechowskim ratuszu znajdowała się gablota z opisem pobytu Fryderyka Chopina w mieście. Na domu poczmistrza widniała pamiątkowa tablica, która uległa zniszczeniu.

Powojenna rekonstrukcja pobytu Chopina w Sulechowie powstała w latach 50-tych. Jej opracowaniem zajmowało się wielu dziennikarzy i nauczycieli. Na ten temat powstały reportaże, które ukazały się w "Gazecie Zielonogórskiej" oraz "Nadodrzu".

Pamięć o pobycie chyba największego geniusza fortepianu wszech czasów w Sulechowie utrwalili miejscowi działacze kultury na tablicy wmurowanej na ratuszu miejskim. W setną rocznicę śmierci kompozytora, a więc w 1949 r., w ramach obchodzonego na całym świecie Roku Chopinowskiego odbył się w Sulechowie pierwszy festiwal chopinowski, a w kolejnych latach odbywały się ogólnopolskie konkursy młodych pianistów.

Pobyt Fryderyka Chopina w Sulechowie był zdarzeniem niezwykłym. Postanowił je przypomnieć w swojej pracy Jarosław Wójcik, uczeń obecnego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Podczas cyklu lekcji nt. "Reklama Sulechowa i okolic" opracował on hasło reklamowe:

"Chopin już był w Sulechowie a Ty kiedy będziesz?" które stało się hasłem promującym imprezy kulturalne w mieście w 2002 roku."

Tekst ten przypomniałem także dlatego, aby przypomnieć i zwrócić uwagę, iż Fryderyk Chopin koncertował też na prowincji, nie tylko w wielkich miastach. Nie było to jednak regułą, Sulechów był więc jednym z wyjątków.
Pozdrawiam serdecznie
Józek

_________________
miłośnik genealogii i historii.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 lip 2010, 15:03 
Offline

Dołączył(a): 29 lip 2010, 20:10
Posty: 176
Lokalizacja: Wielkopolska Wschodnia/Kalisz
Cytuj:
Wielkopolska
Kalisz
Strzyżew
Antonin
Poznań
Żychlin


Małopolska
Ziemia Chełmska
POLSKA CHOPINA

Kalisz
Fryderyk Chopin miał sposobność obserwowania postępów w rozbudowie Kalisza, gdyż gościł tu przejazdem sześć razy (tyle jego wizyt można udokumentować): w końcu lipca i w połowie września 1826 r. (podróż do Dusznik), w pierwszym tygodniu września 1829 roku (powrót z wyprawy wiedeńskiej), 21-22 października i 7 listopada 1829 roku podróż do Strzyżewa i Antonina); bawił również od wieczora 3 listopada do 5 listopada 1830 roku (postój przed wojażem za granicą, z którego już nie powrócił do kraju) - tak najkrócej można by - za Henrykiem F. Nowaczykiem[1]- wymienić jednym tchem wszystkie pobyty kompozytora w tym mieście.

Fryderyk co najmniej dwa razy spędził w Kaliszu więcej czasu, niż niezbędne dla wypoczynku podczas podróży, minimum. Na pewno, wracając z wesołą kompanią z Wiednia, Chopin odwiedził wraz z kolegami doktora Adama Bogumiła Helbicha. Wśród przyjaciół, towarzyszących mu w drodze, znajdowali się Ignacy Maciejowski i Alfons Brandt. To właśnie z lekarską rodziną Brandtów był blisko związany doktor Helbich. W Kaliszu młodzieńcy znaleźli się 2 września 1829 r. i udali się prosto do domu Helbicha z myślą o noclegu. Planowana przerwa w podróżowaniu nie trwała jednak długo, ponieważ gospodarz właśnie wybierał się na wesele do Żychlina. Z pewnością nie mieli żalu do doktora, że zamiast odpoczynku po trudach drogi, zaproponował im nowe atrakcje - wyjazd razem z nim.
Drugi epizod kaliski miał miejsce na początku listopada 1829 r., kiedy to w drodze powrotnej z Antonina Fryderyk zatrzymał się w Kaliszu: Wracając byłem w Kaliszu na jednym wieczorze gdzie była Pani Łączyńska i Panna Biernacka. Wyciągnęła mię do tańca, musiałem mazura tańczyć i to z ładniejszą jeszcze Panną od niej, a przynajmniej równie piękną. [...] Byłem w Kaliszu tylko jeden dzień - pisał w liście do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie[2]
Kalisz położony jest na Wysoczyźnie Kaliskiej, nad rzeką Prosną. Należy do najstarszych miast w Polsce; jest drugim co do wielkości, po Poznaniu, miastem w Wielkopolsce.


--------------------------------------------------------------------------------
[1] H. F. Nowaczyk, 'Podróż Ludwiki Chopinówny do wód Szlązkich w 1826 roku', 31.
[2] KCh, i, 113.

źródło : http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/places/poland/id/795

Dodam jeszcze, że bal z panną Pauliną Nieszkowską - jak mówią kroniki - trwał całą noc i miał miejsce w kamienicy należącej do jej ojca Leo Nieszkowskiego w Głównym Rynku, u zbiegu z ul.Warszawską ( ob.Zamkowa). Kamienica właściwa nie istnieje, bo blisko 96 lat temu zostala zbombardowana i potem spalona przez prusakow z 155 Landswehr Rgt. majora H.Preuskera. Niech mu ziemia lekką będzie.
Sam Prezydent Miasta spoczywa na rogatkowym, zabytkowym Cmentarzu Ewang.-Augsburskim - kw.XIV - w samym narożniku i nie może doczekać się na rewaloryzację swojego grobu. Bo grób w stanie dzisiejszym nie jest godny prezydenta Miasta Kalisza.

_________________
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wislawa Szymborska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 lip 2010, 19:46 
Offline

Dołączył(a): 06 lip 2010, 12:54
Posty: 50
Fryderyk Chopin byl u Radziwillow , przedstawia to zdjecie obrazu ,ktory wisi w http://www.mnp.art.pl/oddzialy/mim/index.php?view=page1
muzeum instrumentow w Poznaniu. Moze ktos z Panstwa odwiedzi muzeum i zrobil zdjecie , na zdjeciu obrazu z tego co sobie przypominam byl tez Teofil Kwiatkowski. Pomnik Chopina byl w Marcinkowie
[pow. Znin. Pomnik dluta Jakuba Juszczyka] Pomorze 1959, nr. 14, s. 3. przypuszczam ze Fryderyk Chopin mogl tam byc przejazdem ,poniewaz Kwiatkowscy byli tam zarzadcami , po utracie swojego majatku. Moja krewna wspomina ze do prapradziadka ludnosc zwracala sie Panie dziedzicu, chociaz z dotychczasowych wiadomosci wiem ,ze mezczyzni byli dzierzawcami, zarzadcami i ekonomistami w majatkach.
Opis powstania marszu zalobnego F. Chopina
http://zabytki.re.pl/artykul/6934.html
Marsz żałobny Chopina


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 sie 2010, 09:02 
Offline

Dołączył(a): 29 lip 2010, 20:10
Posty: 176
Lokalizacja: Wielkopolska Wschodnia/Kalisz
Fryderykk Chopin b y w a ł u Radziwilłów . I teraz także bywa grywany w Antoninie. W tym roku w polączreniou z Paderewskim. Oto zaproszenie do Antonina :
Cytuj:
8. Letni Festiwal Muzyczny "Chopin - Paderewski"

3 sierpnia, 2010 - 14:00 — promocja@rc.fm

Chopin w duecie z Paderewskim.

W kolejne sierpniowe niedziele Pałacyk Myśliwski w Antoninie wypełni się dźwiękami muzyki Fryderyka Chopina oraz Ignacego Jana Paderewskiego. Stanie się tak za sprawą 8. Letniego Festiwalu Muzycznego Chopin-Paderewski, który rozpoczyna się już 8 sierpnia i potrwa przez cztery kolejne niedziele.
Program:
8 sierpnia, godz.19:00
Paweł Kowalski - fortepian
F. Chopin, I. J. Paderewski

15 sierpnia, godz.19:00
Krzysztof Jakowicz - skrzypce, „Skrzypce z polską duszą"
Robert Morawski - fortepian
F. Chopin, I. J. Paderewski, K. Lipiński, K. Szymanowski

22 sierpnia, godz.19:00
Lidia Grychtołówna - fortepian
Janusz Ekiert - spotkanie z autorem książki „Chopin biografia ilustrowana"
F. Chopin

29 sierpnia, godz. 19:00
Piotr Pławner - skrzypce
Izabela Pławner - wiolonczela
Piotr Słajczyk - fortepian
F. Chopin, I. J. Paderewski
Krystyna Pietranek-Kulis - komentarz

Bilety: I sektor (parter) - 30 zł, II sektor (parter) - 25 zł, I galeria - 20 zł, II galeria - 15 zł
Bilety do nabycia w kasie Pałacu Myśliwskiego w Antoninie (tel. 62 734 83 00) oraz w kasie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu (tel. 62 765 25 51)
Organizatorzy zapewniają dowóz publiczności
Autokary wyruszają z placu Bogusławskiego w Kaliszu o godz. 17:30 oraz z ul. Wolności 20 w Ostrowie Wielkopolskim o godz. 18:00

Organizacja festiwalu & partnerstwo medialne:


źródłóo : http://www.rc.fm/kulturalne/8-letni-fes ... pin-padere

O czym ma przyjemność zawiadomić

Andre :wink:

_________________
,, Najłatwiej niszczyć. Trudniej zachować to, co godne zachowania.''
Wislawa Szymborska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 gru 2010, 13:11 
Offline

Dołączył(a): 06 lip 2010, 12:54
Posty: 50
Dzien dobry przesylam list Fryderyka Chopina

Wieczorem pokazywałem panu Adamowi Mickiewiczowi list Fryderka Chopina /Szopena,
który w oryginale, dzięki Teofilowi Kwiatkowskiemu, po-
siadam, a którego kopią przepisuję ci, bo warto żeby taka

rzecz wyszła publicznie : list ten pisal Szopen do przyja-
ciela swego Domaszewskiego w Warszawie :

Kochany Domusiu !

« Gdybym miał przyjaciela, co przed kilku laty (przy-
« jaciela z dużym krzywym nosem, bo tu o innych nie

« mowa), a więc który przed kilkoma laty ze mną w sza-
(( fami bąki zbijał, co mnie zawsze z przekonaniem ko-
H chał, a mego ojca i ciotkę z wdzięcznością kochał i żeby
a ten, wyjechawszy z kraju do mnie ani słowa nie pisał,

« myśls^ym najgorzój o nim i chociażby on potćm płakał
« i prosił, nie przebaczyłbym mu, a ja Fryc mam jeszcze
a tyle czoła, że bronię moje negliżencyą i odzywam się po-
« długo cichćm siedzeniu, jak bąk co z wody łeb wyścibi

« wtenczas kiedy go nikt o to nie prosi. Ależ nie będę się
(( silił na eksplikacye, wolę się przyznać do winy, która



— 28 —

(( może z daleka większa się wydaje jak z blizka, albowiem
« rozerwany jestem na wszystkie strony. Wszedłem

« w pierwsze towarzystwa, siedzę między ambasadorami,
(( książętami, ministrami, a nawet nie wiem jakim cudem,
« bom się sam nie pi^h Dla mnie jest to dziś rzecz najpo-
<( trzebniejsza, bo ztamtęd niby dobry gust wychodzi; zaraz

(( masz większy talent, jeśli cię w ambasadzie angielskiój
« czy austryackiój słyszano; zaraz lepiój grasz, jeżeli cię
« księżna Yaudemont protegowała, proteguje, nie mogęna-
« pisać, bo baba przed tygodniem umarła; a była to dama

(( na kształt nieboszczki Zielonkowój lub kasztelanowćj
« Połanieckiój, u którój dwór bywał, która bardzo wiele
« czyniła dobrego, wielu arystokratów przechowała pod-
« czas pierwszśj rewolucyi ; pierwsza z dam -po JuliełO"

« wyck dniach była u dworu, ostatnia z familii starszćj
(( Montmorency (posiadaczka mnóstwa białych i czarnych
(( suczek, kanarków, papug, i właścicielka najzabawniej-
« sz6j w świecie wielkim tutejszym małpy, która na wie-

ce ozorach u niój inne kąsała kQntessy). Między artystami
({ mam i przyjaźń i szacunek, nie pisałbym tego, jak tylko
(( po roku przynajmniój pobycia tutaj, ale dowodem sza-
(( cunku jest, że mi dedykuje swojo kompozycye, ludzie

a z ogromna reputacy§, wprzódy niż ja im, i tak Pixie
« swoje ostatnie waryacie z orkiestrę wojskowa mnie przy-
« pisał, powtóre komponuję waryacye na moje temata,
<c Kalkbrenermojcgo mazurka jednegozwaryował. Ucznio-

« wie konserwatoryum, uczniowie Moszelesa, Hertza,
a Kalkbrenera, słowem artyści skończeni biorę ode mnie
« lekcye, stawiaję moje imię pod Fieldowskićm, słowem, że-
(( bym byłjeszcze głupszy, myślałbym że jestem na szczycie

(( mojćj karyery, tómczasem widzę ile jeszcze mam przed



— 29 —

« sob§ a widzę to tómbardziśj, że żyję ściśle z pierwszymi
« artystami i wiem czego każdemu nie dostaje. Ale aż mnie
« wstyd tylu banialuk com popisał, pochwaliłem się jak

« dziecko, albo jak ten co czapka na nim gore i sam się
« zawczasu broni; zmazałbym, ale czasu nie mam drugiój
« pisać kartki, zresztą możeś jeszcze mego charakteru
« nie zapomniał, to sobie przypomnisz tego, co taki dziś

« jak wczora, z tą różnicą, że z jednym faworytem, drugi
« nie chce rosnąć i nie chce. Pięć lekcyj mam dzisiaj dać,
« myślisz że majątek zrobię; kabryolet więcćj kosztuje i
<( białe rękawiczki, bez których nie miałbyś dobrego

« tonu. Kocham Karlistów, nie cierpię Filipistów, sam
« jestem rewolucyonistą, zatóm nic sobie z pieniędzy nie
« robię, tylko z przyjaźni o którą cię błagam i proszę. »

« Fryderyk. »

« O! to on! » po odczytaniu rzekł mi ojciec « najucie-

« szniejsza figura jaką znałem w świecie ; talent Garryka,
« dowcip warszawsko-francuzki i jedno mnie tylko w nim
« nieprzyjemnie uderzało : to zabawianie swoją osobą fi-
« gurek salonowych, z których żartował i miał racyą. Go

(( to o nim teraz za romanse nie piszą i nie gadają;
« gdyby mu je był kto za życia przeczytał, otóżbybył
(c wystrychnął ze siebie karykaturę podług rysunku tych
« melomanów z przewróconym melancholicznie okiem !

« Polskiój matki dusza grała przez niego, śpiewała, szlo-
c( chała, a dusza ojca francuza śmiała się na całe gardło i
<( i to był Szopen. »

Bywaj zdrów drogi panie Władysławie, ściskam twoje
dłoń przyjazną,


Serdecznie pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 mar 2011, 17:03 
Offline

Dołączył(a): 06 lip 2010, 12:54
Posty: 50
http://chopin2010.pl/fileadmin/content/ ... waczyk.pdf


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 mar 2011, 17:24 
Offline

Dołączył(a): 06 lip 2010, 12:54
Posty: 50
Nieznana-fotografia-fryderyka-chopina-na-lozu-smierci 03.2011 Gdansk
http://www.polskatimes.pl/fakty/377481, ... ,id,t.html


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL