Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Witam,
przejrzalem forum w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujace mnie pytanie, ale niestety niczego nie znalazlem (badz slabo szukalem ).
Przegladajac ostatnio ksiegi slubow z parafii Góra kolo Inowroclawia 1796-1867, zauwazylem, ze przy prawie kazdym slubie z okreslonej miejscowosci (np. Łojewie) prawie zawsze odnajdywalem te same osoby (np. mojego przodka Macieja Dybałę). Zastanawiam sie dlaczego.
Czy moze ktos z Was ma pomysl? Czy na swiadkow w poczatkach XIX wieku wybierano okreslone osoby, rozniace sie od pozostalych (nie wiem, np. bardziej religijne, bogatsze, biedniejsze, madrzejsze, bardziej wygadane itp)? A moze bardziej wygladalo to tak, ze "on zawsze byl swiadkiem, niech i teraz bedzie"?
Osobiscie nie wyobrazam sobie, zeby ktokolwiek z nas byl swiadkiem na dwoch, trzech slubach rocznie przez kilka, albo kilkanascie lat. To wyglada dziwnie.

_________________
Pozdrawiam Adam

Genealogia jest super!!!

witam,
z innej okolicy, ale ciekawe i wyjaśnia twoje pytanie
Czytaj od tego akapitu:
Jeden z ciekawszych wątków związanych z ceremoniami ślubnymi stanowi problem świadków.
http://gokurzedow.pl/u/gzu07/014.htm

henry

_________________
Pozdrawiam
------------------------------------

Dziekuje Henry za szybka odpowiedz.
Dokladnie zgadzam sie z artykulem ktory tutaj zamiesciles, a nawet cos uzmyslowil mi wiecej. Swiadkami rzeczywiscie w tamtym okresie byli sami mezczyzni.

_________________
Pozdrawiam Adam

Genealogia jest super!!!

W XIX wieku zasadniczo świadkami byli mężczyźni głównie pod wpływem Kodeksu Napoleona, który explicite przyznawał pełną zdolność prawną tylko mężczyznom. Takowa konieczna była do spełnienia funkcji świadka. Tam, gdzie obowiązywał Kodeks Napoleona (Księstwo Warszawskie) lub oparte na nim regulacje (Kongresówka) tylko mężczyźni świadkowali. Jednak również w innych regionach obserwuje się, że przy ślubach świadkami są prawie zawsze dwaj mężczyźni, aż do okresu bezpośrednio po II Wojnie Światowej. Przyczyna była zapewne kulturowa. Mimo to, zarówno w okresie staropolskim, czyli przed wprowadzeniem Kodeksu, jak i np. przy ślubach cywilnych pruskich, sporadycznie spotyka się świadkujące kobiety. Gdzieś mam nawet fotografię ślubu cywilnego z ok. 1890 roku, gdzie świadkami są dwie panie, ale to naprawdę absolutny wyjątek - tym niemniej teoretycznie przynajmniej obie płcie miały tu równe prawa.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.