Witam w ten piekny, sloneczny i cieply dzien.
Niestety porusze temat smutny, dzisiaj bylam uporzadkowac grob
na Milostowie. Po wszystkim poszlismy na krotki spacer, kawalek po Polu /39/kwatera 1/, zwlaszcza,
ze pogoda cudowna. To co zobaczylam bylo smutne i przygnebiajace, nigdy
wczesniej nie spotkalam sie na polskim cmentarzu z tego typu tabliczkami.
Nie wiadomo kto i kiedy, jedynie data pogrzebu jest znana /w ksiedze/ a reszta to jedna wielka niewiadoma.
Ludzie odwiedzajacy sasiedzkie groby klada sztuczne kwiaty na tych grobach, moze
czasem zapala znicz na 1 Listopada. Pomyslalam, ze kazdy z tych pochowanych
zasluzyl na cokolwiek wiecej niz jest napisane na tabliczce, bez wzgledu na wszystko.
Kwatera 1 w Polu 39 jest niewielka, calej nie przeszlismy, tutaj 3 groby N/N zauwazylam
a jest ich zapewne o wiele, wiele wiecej na cmentarzu Milostowo i innych
Jestem ciekawa czy w Polsce/Poznaniu dziala specjalny wydzial/komorka/z urzedu, ktora stara sie ustalic
tozsamosc takiej, zmarlej osoby, przed pochowaniem, lub po, czy dokumentuje sie zdjeciami
i opisem takiego zmarlego dla ewentualnych, pozniejszych poszukiwan przez rodzine ?
/Jesli da sie przypiac ten temat do innego tematu o cmentarzach to prosze, nie bardzo wiedzialam gdzie./


