Witam i bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki.
Wiedziałem już wcześniej, że Andrzej Śliwiński był "strzelcem we dworze wąsowskim". Co ciekawe, w dokumentach z 1813 r. figuruje nie jako strzelec, ale jako fryzjer i to mający raz 45 a raz 49 lat.
W pierwszej chwili pomyślałem /szukając znaczenia słowa jaculator/, że może na starość znudziło mu się obcinanie włosów i strzelanie do zwierząt, i zaczął robić w "przemyśle rozrywkowym"
Co do tłumaczenia słowa "Civlis" jako mieszczanin to mam pewne wątpliwości: mieszkał na przemian w Wąsowie k. Lwówka i w Śliwnie k. Dusznik, gdzie zresztą też zmarł. Moim zdaniem należałoby to rozumieć, że mieszkając na wsi nie żył z ziemi tylko z innych zajęć - w przeciwieństwie do słowa "rusticus". Ale mogę się mylić, jeśli tak to proszę o korektę.
Określenie "strzelec" to niemal na pewno oznaczenie dworskiego łowczego. JWP Sczaniecki - dziedzic Wąsowa -lubił dziczyznę, ale niekoniecznie chciał sam polować /można się spocić, zmęczyć itp./. Przecież mógł to zrobić kto inny.
Pozdrawiam, Wojciech.