Nowy Kurjer 1927.01.14 R.38 Nr10W świat poszedł daleki na wygnanie
Znużone kości obcej ziemi niósł w darze,
Ni łezka, ni rodzina, ni dłoń matczyna,
Nie tuliła do snu wiecznego!....
Poszedł w daleki świat za wolność Ojczyzny,
O nędzy i głodzie, nie płacząc niedoli swej.....
Tylko mogiła świadczyła los wygnańca
i niosła Ojczyźnie bohaterski zew:
"Powstań i zerwij Kajdany!"
Pamiętaj więc o Weteranach!
...
"Mądre" prawo. Nie otruł się, więc dlatego go powieszą. Artur Hallow, 24-letni konduktor tramwajów w Manchesterze pójdzie w tych dniach na szubienicę za to, że... nie popełnił samobójstwa. Narzeczona, z którą zerwał, przyszła doń błagać, aby wrócił. W czasie rozmowy wyjęła truciznę i zażyła. W kilka godzin potem umarła. Hallow w myśl prawa angielskiego, winny jest "samobójczej zmowie", która karana jest na równi z morderstwem. Nie odpowiadałby przed sądem, gdyby w sam również zażył truciznę i bądź byłby uratowany, bądź... zmarł. Takie już mądre prawo.
Hallow zaś nietylko nie truł się, ale jeszcze wzywał pogotowie.
Dwie instancje sądowe orzekły, że winny jest zmowie samobójczej i obie wydały wyrok śmierci. W tych dniach będzie on wykonany.
...
W Poznaniu jest 4550 bezrob. Według danych Państwowego Urzędu Pośrednictwa Pracy, zanotowano w Poznaniu 4550 bezrobotnych.
W tej liczbie jest 700 zredukowanych biuralistów, 600 handlowców, 450 robotników przemysłu budowlanego, 275 metalowców, 150 robotników drzewnvch, 100 pracowników przemysłu konfekcyjnego oraz 100 ze służby domowej.
Zasiłki pobiera tylko bardzo mala liczba.
Poprawy należy się spodziewać z nastaniem wiosny.
...
Tragedja obłąkanego. Zbawić chce ludzkość własną męczeńską śmiercią
Turek (woj. kaliskie).
23-letni mieszkaniec wsi Lipnicy, tureckiego pow.,
Leon Świtalski, dotknięty został w swoim czasie straszną umysłową chorobą religijnego obłędu. Obłęd ów polegał na mniemaniu chorego, że przeznaczony on został przez Boga do dokonania bohaterskiego czynu, mającego na celu zbawienie wieczne ludzkości. Czynem tym miała być śmierć męczeńska Świtalskiego w płomieniach.
W lecie 1924 r. 21-letni wówczas młodzieniec wśród białego dnia rozpalił na polu wielki stos gałęzi i rozebrawszy się do naga, skoczył w płomienie. Straszny czyn szaleńca zauważyli jednak wieśniacy zajęci przy żniwach i dzięki szybkiej pomocy zdołali uratować go od męczeńskiej śmierci, Świtalski uległ wówczas oparzeniom bolesnym.
Bezpośrednio po tym wypadku szwagier obłąkanego odwiózł go do szpitala dla umysłowo chorych w Warszawie, skąd po dwuletniej z górą kuracji, jako wyleczony, niedawno powrócił pod rodzinną strzechę.
Przez pierwsze parę dni obserwowano go pilnie, lecz gdy nie dostrzeżono objawów choroby, uwierzono w wyleczenie strasznego obłędu i nie zwracano nań więcej uwagi. To właśnie stało się przyczyną nieszczęścia.
Przed paru dniami Świtalski niespostrzeżenie wymknął się z mieszkania szwagra i w przystępie nagłego ataku obłędu udał się do stodoły, gdzie podpaliwszy słomę nagromadzoną na klepisku, zamierzał rzucić się w płomienie.
Na szczęście właściciel zagrody tknięty złowieszczem przeczuciem, w owym momencie wyszedł na podwórze.
Ujrzawszy buchające przez otwarte wrota stodoły płomienie, momentalnie zorjentował się w sytuacji; jednym skokiem dopadł do obłąkańca i niemal z ognia wywlókł go na podwórze. Na Świtalskim zajęło się już ubranie, które Cieptura ugasił własnym kożuchem.
Nieszczęśliwego młodzieńca zdołano znów uratować od męczeńskiej śmierci, ale stodoła, tegoroczne zboże i narzędzia rolnicze spłonęły. Straty wynoszą 7670 złotych.
Leona Śwtalskiego odwieziono z powrotem do szpitala dla obłąkanych.
...
Rugi litewskie Wilno, 12.I. (tel. wł.).
Z Kowna donoszą, że od chwili dojścia do władzy nowego rządu litewskiego, akcja wysiedlania Polaków z Litwy znacznie się zwiększyła. Wysiedla się codzień po kilkanaście osób. W tych dniach litewska straż graniczna wysiedliła do Polski w rejonie Plikiszek rodzinę B. Bohdziewicza, składającą się z 6 osób i w rejonie Rykont rodzinę T. Andruszkiewicza z 3 osób. Muzeum Wielkopolskiego.
...
Oddział Przyrodniczy Muzeum Wielkopolskiego.Historja, zbiory i cel Muzeum.
Podstawą obecnego Muzeum była mała kollekcja zbiorów wszelkiego rodzaju zebrana pod kierownictwem Dr. Schwartz'a a złożona w starym gmachu Komendy Głównego Korpusu, który to mieścił się na miejscu teraźniejszego Muzeum. Coraz to więcej powiększjące się zbiory wskutek braku miejsca (z powodu [po]mieszczenia), co też rząd niemiecki na wniosek Starostwa Krajowego uczynił budując piękny obecny gmach.
Po objęciu Muzeum przez Dyrekcję polską, p. Dr. Gumowskiego rozdzielono zbiory wskutek braku miejsca (z powodu złączenia dwóch Muzeów, Muzeum Wielkopolskiego i Muzeum Tow. Przyjaciół Nauk ) na odrębne Oddziały. Zbiory przedhistoryczne umieszczono w gmachu T.P.N. na ul. Sew. Mielżyńskiego, a przyrodniczy w pawilonie "Świtu" w Ogrodzie Zoologicznym.
Zbiory Muzeum Przyrodniczego mieszczą się w dwóch dużych salach i w kilku pobocznych ubikacjach. Pracownie Muzeum chociaż nie tak piękne jak zagraniczne, no ale na początek niezłe. Mamy tam pracownię fotograficzną, preparatorską, macernię, no i wreszcie podręczną bibljotekę.
Zobaczmy same zbiory.
W sali górnej dział zoologiczny i botaniczny.
Oprócz grzybów reprezentują dział ten obszerne herbarja, m.in. zbiory Branda, prof. Raciborskiego ze Lwowa, prof. Szulczewskiego z Poznania i śp. Marji z Skirmuntów Twardowskiej.
Zoologia.Zbiory ornitologiczne są może nie tak ładne ze względu na niejedne stare okazy. Jednakowoż mamy tam całą reprezentację krajowych dwuskrzydłych przyjaciół. Na jednej z szaf wisi z tyłu zbiór ptaków śp. Skoraczewskiego z Miłosławia, umieszczony prymitywnie w pudełkach. Jest on li tylko cenną historyczną pamiątką po znakomitym polskim zbieraczu. Dzięki Ogrodowi Zoologicznemu odbiera Muzeum okazy, które tamże giną, a które Muz. używa on celów naukowych. Kości zestawia się na szkielety, skóry wypycha, a organa wewnętrzne konserwuje. Entomologja przeważnie krajowa jest może najlepiej z działu zoologicznego zaopatrzona w okazy.
Mamy tam zbiory szkodników leśnych i polnych Dr. K. Wizego,
chrząszcze śp. prof. Raatza,
motyle H. i T. Mańkowskich,
Szulca z Poznania,
Szumana i inne.
Ładny i liczny jest również zbiór zoologiczny, a pozatem ślimaków, małży, korali o gąbek morskich.
Dział geologiczny i mineralogiczny. Dział powyższy może poszczycić się pierwszą piękną kollekcją minerałów ułożoną systematycznie w kilku dużych szafach, a darowaną i zebraną przez śp. inż. Marjańskiego i śp. inż. Jackowskiego w Australji i Ameryce południowej. W jednej z szaf widzimy kilka brył żelaza... są to meteoryty, a przedewszystkiem jeden okazały aksynit 74 1/2 kg. ciężki, a spadły w Morawsku pod Poznaniem w 1911 r. Obok meteorytów stoi gablotka z pseudo-litami zbiór po śp. Dr. Chłapowskim. Olbrzymie zbiory kości zwierząt dyluwialnych są ułożone w szafach wokoło sali. Mamy tam piękne czaszki tura i żubra, zęby trzonowe i siekacze mamuta, czaszki nosorożca, szczątki niedźwiedzia, lwa, słonia, rogi jelenia kopalnego, łosia i rena. Przeniesione przez lodowce skamieliny (narzutniaki) stanowią również jeden z dużych zbiorów. Możliwe, że te zbiory nie są dla widza tak ciekawe, jak okazy paleontologiczne ogólne, zebrane na miejscu występującej odpowiedniej formacji, a które to okazy posiada nasze Muzeum w dużej ilości, umieszczone systematycznie w dwóch szafach.
Widzimy zatem, że i Poznań nie potrzebuje się wstydzić swojem krajowem Muzeum, które pod energicznym kierownictwem dziekana Dr. prof. Edwarda Niezabitowskiego rozwija się coraz to okazalej. Niestety jeszcze male zainteresowanie budzi ono wśród zwiedzających jak i prywatnych zbieraczy, którzy zbiory swoje powinni ofiarować dla Muzeum.
Część społeczeństwa zrozumiała już dobre intencje Muzeum i oddała swoje zbiory. I tak ofiarowali swoje okazy zoologiczne:
Na pierwszy plan należy wysunąć Dyrekcję Ogrodu Zoologicznego, a przedeszystkiem
Dyr. Szczerkowskiego,
jego Magnificencję Rektura,
prof. Jana Grodunarskiego i
p. prof. dr. łowczego Janta-Połczyńskiego, za których to zgodą Ogród Zoologiczny oddaje wszystkie zwierzęta, które tamże giną.
- Nadmienić przytem należy, że wypadki śmiertelne nie należą do jakiegokolwiek bądź zaniedbania ogrodu, lecz z powodu nieodpowiedniego klimatu jak i innych nieuniknionych chorób zaraźliwych.
Dalsi ofiarodawcy:Prof. Dr. Jakubowski,
prof. Thum,
Dr. Kulmatyeki,
Dr. Domel,
Dr. M. Dydyrkowska,
p. inż. Pośpieszalski,
Dr. med. Gałdyński z Dębowa,
pan Bartkowiak,
p. Maciej Koczorowski,
Zakłady Solvay w Wapiennie,
Magistrat miasta Poznania,
p. Janta-Polczyński,
p. Mamga,
gimnazjum św. Jana Kantego,
ks. prob. Białaszcz z Ruchocic.
Do Bibljoteki ofiarowało:
Państwowe Muzeum Przyrodnicze w Warszawie,
prof. Dr. Niezabitowski,
prof. Szulczewski.
Dr. Vetulani.
Narzędzia do pracowni ofiarował p. Dr. med. Podkomorski.
Oby dobry ten przykład przypomniał i innym, że obowiązkiem każdego obywatela jest nietylko zbierać ciekawe okazy przyrodnicze, ale i darować je dla Muzeum, które udostępnia zobaczenie tychże okazów wszystkim i temsamem zapoznaje ich z fauną i florą krajową.
W. Rak.
...
List z Gniezna. Godne naśladowania.
P. Foltynowicz, właściciel młyna parowego w Gniewkowie pod Toruniem, nabył w ub. roku od Towarzystwa akcyjnego tut. Młyn Parowy przy ul. Chrobrego. Przedstawicielstwa w większych miastach, nadane przez b. właściciela prawie że wyłącznie żydom, zostały przez p. F. powierzone Polakom.
"Dymisję" udzielone m. in. znanemu wśród naszych kupców, Berkowi Ickowi, Rosentalowi z m. Łodzi.
- Oby takich w rodzaju p. Foltynowicza znalazło się jeszcze więcej.
...
Stuletnia kamizelka. Podczas rodzinnego zebrania w pierwszy dzień świąt u państwa Gooch w Spalding w Anglji, najstarszy z członków rodziny ukazał się w kamizelce, w której jego dziadek brał ślub w 1824 roku. Sędziwa kamizelka wzbudzia ogólne zainteresowanie.
...
Kronika.
Osobiste - Ubiegłej środy pobłogosławiano w Farze związek małżeński pomiędzy p.
Walentyną Derezińską, właścicielką hurtowni kolonj. a kupcem p.
Wacławem Osińskim z Trzemeszna.
Nowożeńcom "Szczęść Boże" na dalszej drodze życia.
...
Podziękowania -
Hojny dar. Pan
J. Ebertowski Poznańska Fabryka Bielizny w Poznaniu, ul. Nowa, ofiarował na biedne dzieci miasta Poznania zł. 500,-.
Za dar składamy na tej drodze szczere podziękowanie.
Magistrat VIII/2.
(-)
Ratajski. (-)
Dr. Szulc.
...
Tow. Przemysłowe "Sobieski" w Poznaniu. Za hojne dary i przyczynienie się do obfitej gwiazdki, wydanej dn. 22 grudnia, 1926 r. w sali Domu Katolickiego na Śródce dzieciom po zmarłych i poległych członkach Tow. Przemysłowego "Sobieski" w Poznaniu składamy serdeczne podziękowanie Przewielebnemu Duchowieństwu i wszystkim Ofiarodawcom
a zwłaszcza pp. Przybeckiemu Franciszkowi,
Wawrzyniakowi Janowi i
Gryszczyńskiemu mistrzowi rzeźnickiemu - staropolskim "Bóg zapłać!"
Zarząd.
...
Wiadomości różne
Gwiazdka dla ubogich parafji archikatedralnej. W niedzielę 19 grudnia 1926 r. w kaplicy Domu Sierot na Śródce zebrali się członkowie i ubodzy Konferencji Pań św. Wincentego a Paulo na Mszę św. połączoną ze wspólną Komunją św. a poprzedzającą uroczystość gwiazdkową w Domu Katolickim na Śródce. W obszernej sali, przy czysto nakrytych stołach, zasiadło do wspólnego śniadania około 200 ubogich - dorosłych i dzieci. Przy rzęsiście oświetlonem drzewku (darowanem przez "Ognisko Polek") przemówił serdecznie ks. dyrektor Kucharski poczem nastąpiło łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd i rozdzielanie darów. Obdarzono 90 rodzin i 50 osób samotnych ciepłą odzieżą, bielizną, żywnością, struclami, pierniczkami i jabłuszkami.
Do obdarzenia ubogich przyczyniły się następujące firmy wzgl. osoby: Bank Cukrownictwa,
Bank Związku Spółek Zarobkowych,
Księgarnia św. Wojciecha,
Browar Kobylepole,
Spółka Pedagogiczna,
Dom Konfekcyjny,
Zachodnio Polski Syndykat Węglowy,
Wlkp. Hurtownia Szkła,
p. radca Cichowicz,
Młyn Rabbow,
firmy Goplana i
Venetia,
Wuka,
Pol. Stefan Kałamajski,
J. i S. Stempniewicz,
Artur Gade,
Józef Fischer,
Stanisław Schulz,
Józef Szuster,
Józef Walczyński,
Bolesław Hann,
Bogdan Leitgeber,
Franciszek Ciążyński,
Franciszek Tomiak,
pp. Beckerowa,
Boniarska,
Górska,
Gruszczyńska,
Drowa Hanaszowa,
Hehnówna,
Kaczorowska i
Wiktoria Ciążyńska.
Prócz tego"Ognisko Polek" pod przewodnictwem Zofji Majerskiej w obecności p. ks. posła Kubika, obdarzyło hojnie 55 dzieci.
W imieniu ubogich, chorych i biednej dziatwy składamy niniejszem serdecznie podziękowanie Zarządowi i Członkom "Ogniska Polek", wyżej wymienionym Szan. Ofiarodawcom i tym wszystkim, którzy datkami bądź w towarze, bądź w gotówce przyczynili się do urzeczywistnienia Gwiazdki w dzielnicy naszej. - Zarząd.
...
-
Gwiazdka "Stelli". W święto Trzech Króli przy licznym udziale członków Zarządu i Wydziału Opiekuńczego obchodziła "Stella" doroczną gwiazdkę..
Obdarzono 200 biednych dzieci białą bielizną, bielizną wełnianą, pończochami, rękawiczkami, obuwiem, ubrankami, struclami, mąką, zeszytami itp. Przygotowania poczyniono z dodatnią pomocą Sióstr z Zakładu św. Józefa. W serdecznych słowach przemówił do dzieci członek Zarządu, ks. senator Stychel.
Na powyższy cel złożyły także ofiary następujące firmy:Firma "Pol" z okazji 30-to letniego jubileuszu "Stelli"
p. Meyerówna,
Werwicki,
S. Kaczmarek,
Goede,
Frąckowiak,
St. Kałmajski,
"Venetia",
Paczkowski i Synowie,
J. Czerwiński,
Dom Konfekcyjny,
Kręglewski,
W. Niedbalski,
Bławat Polski,
Prezydentowa Żychlińska,
P. Michałowicz,
W. Brodniewicz,
Barcikowski,
"Atom",
Związek Przemysłu Cukierniczego (z polecenia p. Prezyd. Żychlińskiego),
"Ceres",
Bank Cukrownictwa.
Wszystkim Ofiarodawcom oraz Siostrom Zakładu św. Józefa składamy niniejszym serdeczne podziękowanie.
...
Wypadki - Od kilku dni pojawił się w Poznaniu i na prowincji pewien osobnik, który zbiera składki na odbudowę kościoła Katarzynek.
Jak nas informują, Komitet Odbudowy nie udzielił żadnych w tym kierunku pełnomocnictw i danych w tym kierunku pełnomocnictw i ostrzega wszystkich przed tym osobnikiem, który jest zwykłym oszustem i prosi o natychmiastowe oddanie go w ręce policji.
-
1000 zł nagrody. Dotychczas nie zdołano stwierdzić miejsca pobytu zaginionego dnia 24.11.26 r. Franciszka Lekkiego, zamieszkałego przy ul. Matejki. Żona zaginionego wyznaczyła, za wskazanie miejsca pobytu jej męża 1000 złotych nagrody. Wszelkie informacje należy kierować do urzędu śledczego przy pl. Wolności, gdzie jest wystawiona podobizna.
-
Rower "Ideal",
pochodzący i kradzieży, odebrany został pewnemu osobnikowi przez komisarjat p. p. w Kostrzynie.
Rower, który się tamże znajduje nosi nr 398 085. Prawowity może się po odbiór.
-
Samobójstwo prostytutki. W mieszkaniu przy G. Wildzie 88 popełniła samobójstwo 22-letnia Helena Neimanówna, rodem z Wilna.
Denatka zażyła nieznanej trucizny. Przywołany lekarz stwierdził już tylko śmierć. Powodów samobójstwa nie stwierdzono.
Zwłoki odstawiono do kostnicy szpitala miejskiego.
-
Samobójstwo przez powieszenie. Wczoraj przy ul. Woźnej 9 popełnił samobójstwo przez powieszenie .23-letni Ignacy Śpiewak robotnik.
Jak się dowiadujemy zachodzi podejrzenie, że denat, był sprawcą napadu dokonanego w niedzielę przy cmentarzu garnizonowym na rzeźniczkę Andrzejewską, której zrabowano 800 zł.
https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/ska ... n/17136707 - skan 950 - poz.3
-
Wypadek przy pracy. Dzisiaj w godzinach rannych robotnik Władysław Nowacki, zatrudniony w fabryce Cegieł uległ nieszczęśliwemu wypadkowi.
Maszyna przygniotła mu lewą nogę. Odwieziono go do szpitala miejskiego.
-
Pożar na Rybakach. 28 wybuchł wczoraj po południu w mieszkaniu podwórzowem na I. ptr. Przyczyną powstania ognia był wadliwy piec, od którego zapaliły się szmaty i papiery. Ogień ugaszono wkrótce przy pomocy straży pożarnej.
...
Z prowincji. -
Leszno. (Nieszczęśliwy wypadek).
Ośmnastoletni Stanisław Kuch z Leszna, zajęty przewożeniem mleka przez tor kolejowy, został porwany przed nadjeżdżający parowóz i odniósł bardzo poważne obrażenia.
Pierwszej pomocy udzielił rannemu p. dr. Polewski, który dokonał także pierwszego zabiegu chirurgicznego w szpitalu Czerwonego Krzyż.
-
Gniew. (Zalew żydowski).
Do Gniewu, dotychczas zupełnie wolnego od żydów, zawitały dwie rodziny zajmując się oczywiście handlem bławatami. Jednemu z nich zasmarowano napisy firmowe smołą.
-
Trzemeszno. Przedstawienie teatralne.
Koło Przyjaciół Sceny z Gniezna wystawi w niedzielę, dnia 23 bm. na sali p. Szneider'a znaną komedje p. tyt. "Klub Kawalerów", odegraną niedawno temu w Gnieźnie przy dość licznem udziale publiczności.
...
Zmarli:Józef Mierzwicki, kraw. 26 l.,
Katarzyna Ziółkowska z d. Korschitz 29 l.,
Antonina Ratajczak z d. Balbierz 42 l.,
Barbara Piątek 31 dni,
Feliks Pawlicki rob, 20 l.,
Józef Kubiaszczyk, murarz, 48 l.,
Józefa Rybarczyk, służąca 38 1.,
Jan Czosnowski pół godz.,
Marianna Wilhelm z domu Pawlicka. 61 l.,
Jadwiga Tomaszewska z domu Jóźwiakówna wdowa 76 1.
...
Zasnęli w Bogu: ś.p. Józef Mierzwicki 26 lat dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Katarzyna Ziółkowska 29 lat dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Antonina Ratajczak 49 lat dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Barbara Piątek dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Feliks Pawlicki 20 lat dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Józefa Rybarczyk 38 lat dn. 11. bm. w Poznaniu.
ś.p. Jan Czosnowski dn. 11. bm. w Poznaniu.
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie!
...
cdn.