Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 28 lis 2024, 19:06

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 cze 2020, 15:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Witam,
Ostatnio zajmują się parafią Witkowo i wszystko wskazuje na to, że protoplastą rodziny Knast z Witkowa był Jan Knas, który ok. 1741 roku przybył do tego miasta ze Szwabii, jak wielu innych osadników z tego rejonu. Jego żoną była Marianna i pierwszym ochrzczonym z 1746 roku dzieckiem również Marianna.
Przed rokiem 1741 musiała być w Witkowie jakaś zaraza, bo rocznie były po 2-3 chrzty, a w niektórych latach wcale. Może sprawa się wyjaśni, jak dotrę do zgonów z tego okresu, może ksiądz wpisywał przyczynę zejścia.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 cze 2020, 13:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 lip 2013, 23:08
Posty: 1213
Rodzina Knastów bardzo się rozrodziła. Tak dalece, że w kolejnych pokoleniach w rejonie Witkowo-Żnin-Mogilno spotyka się nierzadko śluby Knasta z Knaścianką, wcale blisko niespokrewnionymi.

_________________
- Krystyna


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 cze 2020, 18:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Zgadza się, często były śluby w najbliższej rodzinie. Moi przodkowie byli kuzynostwem, bodajże najbliższym.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 lip 2020, 12:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Do roku 1736 było w par. Witkowo po kilka do kilkunastu zgonów, w roku 1737 było ich zapisanych 63, ale ostatni zgon zapisano 24 września - być może zmarła osoba prowadząca księgi, bo nie sądzę, żeby później nikt nie umarł.
W 1737 roku w woj. kaliskim panowała epidemia cholery, które zdziesiątkowała m.in. ludność Pleszewa, ale być może została też zawleczona w okolice Gniezna.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2020, 18:40 
Offline

Dołączył(a): 05 mar 2020, 21:05
Posty: 6
Witaj Henryku, ja poszukuję ksiąg z Witkowa ale z par. ewangelickiej z lat przed 1817, bo od tego roku są skany w szukajwarchiwach. Z książki Dzieje Witkowa wynika że ewangelicy mieli swój kościół w Witkowie przed 1780 r. Czy spotkałeś się z księgami z tego okresu, mi się wydaje że nie przetrwały. Ale jeszcze tli się nadzieja...
Pozdrawiam
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2020, 19:01 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2011, 08:11
Posty: 857
Lokalizacja: Gniezno
Księga jest w prywatnych rękach. Kiedys na forum ktoś się ogłaszał że takową posiada i może coś sprawdzić.

_________________
Pozdrawiam. Mikołaj M


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sie 2020, 19:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Ja niestety nic nie wiem na ten temat.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 sie 2020, 15:09 
Offline

Dołączył(a): 05 mar 2020, 21:05
Posty: 6
Dziękuję za informacje.
Pozdrawiam
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 00:49 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2020, 19:11
Posty: 4
Szanowny Panie Henryku,
zwracam się z gorącą prośbą o informacje dotyczące ewentualnego pochodzenia, miejsca przybycia nowych osadników do miasteczka Witkowo. Pisze Pan, że ostatnio zajmował się tą parafią. Tak się składa, że najstarsze znane mi postacie własnych przodków z rodziny Wołowskich - szewców pojawiły się w tej miejscowości z w latach czterdziestych XVIII wieku. Sądzę, że przybyli w związku ze zmiana statusu osady. Ich imiona pojawiają się jako świadków w otoczeniu niemiecko brzmiących osadników, najczęściej ewangelików. Przypuszczam, że być może zachowały się z Witkowa listy nowych osadników znane z innych okolic Rzeczpospolitej. Być może jakaś informacja znajduje się w monografii niedawno wydanej "Dzieje Witkowa" do której niestety nie mam dostępu. Czy spotkał się Pan z tą sprawą i może mi udzielić ewentualnej pomocy w dotarciu do tych informacji?
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Krzysztof Wołowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 06:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Panie Krzysztofie,
niestety nic mi nie wiadomo o pochodzeniu Wołowskich, gdyby były takie informacje, to z pewnością zamieścił bym je w indeksach, bo tak zawsze robię. Myślę jednak, że byli miejscowi, bo księgi były prowadzone dosyć szczegółowo i przy każdym nowo przybyłym do parafii ksiądz wpisywał miejsce skąd pochodził. Nie byli też ewangelikami.
Być może Józef Wołowski był synem miejskiego pasterza wołów (wolarza), ale to tylko moje domysły.
Jeśli chodzi o osadników, to przybyli z Saksonii i Brandenburgii.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 09:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lis 2006, 07:34
Posty: 2360
Lokalizacja: Gniezno
Paweł Knast z Wrocławia wykonuje drzewo tej rodziny. Często spotykałem się Panem Pawłem w Gnieźnie.
Wiem ze Witkowo też było głównym tematem zainteresowań.

_________________
Ala i Leszek Kabaciński-kabat53
http://www.leszekkabacinskikabat.com/
Springer+-1764iPriebe,Linette ej y
Brzeźniak:Kłecko,Łagiewniki Kościelne,Szamotuły,Koźmin,Obrzycko
Grempka,Srajek/Owczarczak/Majchrzak k/Kościana,Wyskoć,Wławie,Maciejewo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 10:57 
Offline

Dołączył(a): 21 lis 2017, 09:12
Posty: 277
Henryk Krzyżan napisał(a):
Witam,
Ostatnio zajmują się parafią Witkowo i wszystko wskazuje na to, że protoplastą rodziny Knast z Witkowa był Jan Knas, który ok. 1741 roku przybył do tego miasta ze Szwabii, jak wielu innych osadników z tego rejonu. Jego żoną była Marianna i pierwszym ochrzczonym z 1746 roku dzieckiem również Marianna.
Przed rokiem 1741 musiała być w Witkowie jakaś zaraza, bo rocznie były po 2-3 chrzty, a w niektórych latach wcale. Może sprawa się wyjaśni, jak dotrę do zgonów z tego okresu, może ksiądz wpisywał przyczynę zejścia.


Dzień dobry.
W ostatnim czasie korzystałem z Pana ineksów z parafii w Witkowie. Są one sporządzone pedantycznie. Serdecznie dziękuję.
Z tej parafii mogli pochodzić moi przodkowie o nazwisku Kotecki (czego na razie nie mogę potwierdzić). Pisze o tym także i dlatego, że znalazłem tam nazwiska, które mogły stanowić formy pierwotne a przy okazji zabawne: Kott, Kot, Kociak i Kociłep.
Pozdrawiam - Leszek Wojciechowski.

_________________
@margallus
Poszukiwani:
Roch Chudzyński (Chudziński) - Elżbieta Pruska
Casimirus Kotecki - Marianna
Antoni Mokrzycki - Teresa (Pstrokońska ?)
Józef Piotrowski - Magdalena (XVIII/XIX w.)
Bartłomiej Piotrowski - Marianna Chudzyńska (ślub).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 19:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lis 2006, 07:34
Posty: 2360
Lokalizacja: Gniezno
Może ten wpis zaciekawi i wyjaśni jak była sytuacja w okolicach Witkowa rok 1740
Ja szukam nazwiska Cieślewicz, wieś Goczałkowo w parafii Niechanowo, Woźniak w wokalicznych parafiach Jarząbkowo ,Witkowo, Niechanowo.
A było tak z opisu parafii Niechanowo
1740
Tymczasem po dojściu do pełnoletności dziedzica w Niechanowie , Kościelcu Działyniu Jakuba Działyńskiego, ożywiły się częściowo i zaludniły nasze wioski. Jak dziad i ojciec tak i teraz syn wszedł w służbę Rzeczypospolitej. Pełnił rozmaite funkcje i godności, w końcu został Wojewodą Malborskim. W roku 1740 dotychczas dziedziczoną wieś Witkowo , zamienił za zgodą Króla Augusta na miasto podległe swej rodzinie. Nie było ludności polskiej na osiedlenie się w tym mieście, sprowadził więc Niemców – Szwabów z Turyngii i osadził ich udzielając im rozmaitych przywilejów. W opustoszałych wioskach w Nowejwsi, Drachowie osiedlił także kilkanaście rodzin kolonistów niemieckich. Byli oni wyznania luterańskiego. Dochowały się nazwiska tychże Niemców. W Nowejwsi Blech, Szejn, Bitzner , Szpejder, Beyn i Beczka. W Drachowie Wegner, Martin, Lange. Ciekawe, że rodziny te chrzciły swe dzieci w kościele w Niechanowie, pozostając nadal protestantami. Tak samo po śmierci chowani byli na cmentarzu parafialnym.
Dotychczasowy komendarz parafii Ks. Jasinski proboszcz Kędzierzyna wstąpił do zakonu OO Franciszkanów w Gnieźnie. Następca Ks. Nowacki dojeżdża z posługą duszpasterską do Niechanowa. Wielką pomocą w obowiązkach duszpasterskich w Niechanowie byli kapelani dworu Działyńskich. Byli to OO Karmelici z Poznania Przez kilkanaście lat przewijają się przez Niechanowo udzielając tutejszym parafianom Sakramentów św. i odprawiając nabożeństwa w opuszczonym kościele lub w Kaplicy Pałacowej.
Z tych czasów spotykamy się dzisiaj z jeszcze aktualnymi nazwiskami w
Niechanowie: Tchórz, Godyński, Konieczka, Kozanecki, Skory, Owczarzak, Ląg,
W Karsewie: Kapela, Bombrys,

_________________
Ala i Leszek Kabaciński-kabat53
http://www.leszekkabacinskikabat.com/
Springer+-1764iPriebe,Linette ej y
Brzeźniak:Kłecko,Łagiewniki Kościelne,Szamotuły,Koźmin,Obrzycko
Grempka,Srajek/Owczarczak/Majchrzak k/Kościana,Wyskoć,Wławie,Maciejewo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 13 lis 2020, 23:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5237
Lokalizacja: Poznań
Macie rację, osadnicy byli ze Szwabii, a nie Saksonii. Coś mi się pokręciło, choć sam to w pierwszym wpisie pisałem :-)

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 lis 2020, 01:26 
Offline

Dołączył(a): 04 lis 2020, 19:11
Posty: 4
Panie Henryku,
serdecznie dziękuję za odpowiedź. Dodam, że rodzina moja znana mi z metryk preferowała zawód szewski przez co najmniej 160 lat wykazując przy tym sporą mobilność. Jej część w jednym tylko pokoleniu zaledwie przeniosła się do Grabowa łęczyckiego 100 km dalej na wschód i nie porzucając przy tym zawodu. Kolejni potomkowie rozprzestrzenili się po sporej części dzisiejszego województwa łódzkiego i z wyuczoną profesją szukali dla siebie miejsca do osiedlenia, a zarazem nie konkurowali ze sobą. Myślę więc,że wymieniony w aktach Witkowa Piotr Wołowski - szewc i jego bracia mogli przybyć do Witkowa także z innych okolic. Zachowanie szczęśliwe metryk tej parafii od XVII wieku nie odnotowuje przecież tego nazwiska w żadnych aktach wcześniejszych niż rok 1742. Brak również innej formy tego nazwiska bardziej pierwotnej, uproszczonej, w typie chłopskiego przezwiska. Znane metryki z Witkowa i Grabowa podają, że wszyscy członkowie rodziny byli określani jako - honestes i zajmowali się zawodami typowo rzemieślniczymi: szewc, gwoździarz, mularz, stolarz. Dlatego, nie wiem czy słusznie, ale szukam ich protoplasty poza Witkowem skąd być może przyszli z wyuczonym zawodem i ukształtowaną forma nazwiska. Nie wiem jak w Wielkopolsce ale w łódzkiem przerabianie nazwisk typu Cholewa _Cholewiński, Królik - Królikowski było dość częste ale dopiero w wieku XIX. Tymczasem w Witkowie spotkałem jako pierwszego wspomnianego przez Pana Józefa Wołowskiego, który trochę pojawia się jakoś "znikąd".
Wiem, że myślę trochę życzeniowo, ale nie przyjmuję jeszcze do świadomości, że dotarłem do przysłowiowej "ściany". Jeszcze dwa lata temu zatrzymałem się na Grabowie będąc przekonany, że skoro brak jest metryk dla II poł. XVIII wieku to moje poszukiwania tracą sens. Stało się na szczęście inaczej, a ja zostałem bogatszy o kolejne dwa pokolenia rodziny.
Bardzo dziękuję za ciekawe informacje z Niechanowa pp. Kabat. Pozdrawiam serdecznie,
K. Wołowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 lis 2020, 10:52 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2007, 10:19
Posty: 783
Lokalizacja: Września
Witam,

mój przodek Michał Knast / Knaź (26 lat, ur. 13.09.1795 r. - Raszewo par. Ostrowite Prymasowskie, syn Józefa i Weroniki Brauertowej) ożenił się 11.02.1821 r. w parafii Gębice (Mogilno) z Franciszką Mrozińską (20 lat, z Różannej, córka Andrzeja i Marianny Woytkownej). Ich córka Anna Knast (Czarnecka) urodziła się 05.06.1822 r. - Raszewo par. Ostrowite Prymasowskie.
Poszukuję informacji o Knastach - Józefie i Weronice Brauertowej i o Mrozińskich - Andrzeju i Mariannie Woytkownej.
Być może Franciszka Mrozińska została ochrzczona w parafii Gębice ok. 1801 r., ale niestety księgi chrztów zachowały się dopiero od 1808 r.
Pozdrawiam,
Jarek

_________________
Gdzie i kiedy, na Kujawach lub w Wielkopolsce, wzięli ślub Józef Górski i Marianna Pytlińska (ok. 1829 r.) oraz Wiktor Górski i Marianna Nalazek (ok. 1860 r.)? Gdzie ok. 1803 r. urodził się Józef Górski?

http://www.gorscy.org.pl/

haplogrupa: I-M253


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL