Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Dzień dobry
Bardzo proszę o przetłumaczenie aktu zgonu z dn. 29.10.1869 Justyny Bugajczyk (zd Dębska) 1869/58 https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ka/2932702.
Mam też pytanie czy Justyna Bugajczyk zmarła jako wdowa w wieku 86 lat.
Pozdrawiam Ania

zmarła 29 X 1869 w Jabłonnie wdowa lat 80

Pozdrawiam
Janusz

PS : w akcie ślubu 10/1821 Justyna wg metryki miała 20 lat . Tak więc w 1869 miała ok . 69 lat , ale w aktach zgonu dodawanie lat to normalka.

Dziękuję za odpowiedź, ale poproszę o przetłumaczenie całego aktu zgonu. Pozdrawiam

AZ nr 58 / 1869 rok
Działo się we Wrzosie 18/30.10.1869 roku o godz. 8 rano. Stawili się: August Orlicki, 45 lat i Piotr Gorgul, 50 lat, rolnicy w Jabłonnie zamieszkali i oświadczyli, że wczoraj o godz. 6 wieczorem w Jabłonnie umarła Justyna z Dembskich/Dębskich Bugajczykowa, chłopka, wdowa, 80 lat. Po naocznym potwierdzeniu zgonu Justyny Bugajczykowej akt ten obecnym świadkom niepiśmiennym przeczytany i przez nas podpisany.

_________________
Dorota

Bardzo dziękuję za tłumaczenie

Witam, ponownie mam prośbę o przetłumaczenie aktu urodzenia mojego pradziadka Feliksa Grachela urodzonego w Warszawie w 1908 roku rodzice Julian i Ferdynanda Necel
1908/1262 https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... &x=0&y=303
Bardzo dziękuję za pomoc.
Anna Skalimowska

AU nr 1262 / 1908 rok
Warszawa. Działo się w wolskiej parafii 25.05/07.06.1908 roku o godz. 3 w dzień. Stawił się: Juliusz Grachel, 39 lat, murarz/kamieniarz z Warszawy, w obecności: Józefa Pińskiego i Feliksa Zielińskiego, murarzy/kamieniarzy pełnoletnich z Warszawy i okazał nam dziecię męskiej płci oświadczając, że ono urodziło się 17/30.05 tego roku o godz. 4 rano, od jego żony Ferdynandy urodzonej Lecel*, 39 lat. Dziecięciu temu przy chrzcie świętym sprawowanym dzisiaj dano imiona: Feliks Ferdynand, a chrzestnymi byli: Józef Piński i Aniela Sobolewska. Akt ten obecnym niepiśmiennym przeczytany, przez nas podpisany.
* w tym akcie tak zapisano jej nazwisko

AM jego rodziców, nr 257 z 1896 roku
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 3229&y=382

AU jego ojca, nr 1053 z 1874 roku
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 1749&y=139

_________________
Dorota

Serdecznie dziękuję za tak szybkie przetłumaczenie, ale mam teraz jeszcze jedną prośbę o przetłumaczenie nowych odnalezionych aktów tj:

AM jego rodziców, nr 257 z 1896 roku
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 3229&y=382

AU jego ojca, nr 1053 z 1874 roku
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... 1749&y=139

Pozdrawiam
Anna Skalimowska

AU nr 1053 / 1874 rok
Działo się w mieście Łodzi dnia 14/26.12.1874 roku o godz. 5 po południu. Stawił się: Aleksander Krache, stolarz z Łodzi, 32 lata, w obecności: Edwarda Braun, tkacza i Ludwika Borkowskiego, stolarza, pełnoletnich z Łodzi i okazał nam dziecię męskiej płci tu urodzone dnia 15/27.11 tego roku o godz. 6 wieczorem, od jego żony Walerii z Żurawskich, 27 lat. Dziecięciu temu przy chrzcie świętym sprawowanym dzisiaj dano imię: Juliusz, a chrzestnymi byli: Edward Braun (nie podano drugiej osoby). Akt ten oświadczającemu i świadkom wszystkim niepiśmiennym przeczytany.

AM nr 257 / 1896 rok
Wola. Działo się w wolskiej parafii 08/20.10.1896 roku o godz. 6 po południu. Oświadczamy, że w obecności pełnolrtnich świadków: Aleksandra Krachel, stolarza z Woli i Józefa Sobczaka, brukarza z Warszawy, zawarto dzisiaj religijny związek małżeński między:
Julianem Krachel – kawalerem, 22 lata, urodzonym w mieście Łodzi, murarzem/kamieniarzem w Woli zamieszkałym, synem Aleksandra Krachel i żony jego Walerii urodzonej Żurawska stolarza w Woli zamieszkałych
i Ferdynanda Milewską – wdową po Walentym Milewskim zmarłym 24.11.1895 roku w szpitalu tomskiego przesyłowego? więzienia, szwaczką w Woli zamieszkałą, córka zmarłego Antoniego Necel i żyjącej żony jego Augusty urodzonej Pomerinke przy córce w Warszawie zamieszkałej, urodzoną w Księstwie Poznańskim, 28 lat.
Związek małżeński poprzedziły trzy ogłoszenia opublikowane w tutejszym parafialnym kościele (podano daty). Nowożeńcy oświadczyli, że przedślubnej umowy między sobą nie zawarli. Religijny obrzęd ślubu sprawowany przez miejscowego wikarego ks. Alfonsa Trepkowskiego. Akt ten obecnym niepiśmiennym przeczytany, przez nas tylko podpisany.

W akcie pierwszego ślubu Ferdynandy Necel (z Walentym Milewskim), o pannie młodej napisano:
… i Ferdynandą Necel – panną, 19 lat, zamieszkałą tu w Nasielsku, przy rodzicach, urodzoną w kolonii Bryńsk brodnickiego powiatu, córką Antoniego Necel murarza/kamieniarza i jego żony Augusty urodzonej Pomerink ...
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =1920&y=94

_________________
Dorota

Witam,
Mam ponownie prośbę o przetłumaczenie aktu zgonu 1907/23 Walentego Trzeciaka, który zmarł 2.03.1907 w Jabłonnej parafii Wrzos.
https://metryki.genealodzy.pl/metryka.p ... =802&y=506
Pozdrawiam
Anna Skalimowska

AZ nr 23 / 1907 rok
Działo się we Wrzosie 19.02/04.03.1907 roku o godz. 9 rano. Stawili się: Jan Kaleta i Michał Kaleta, pełnoletni z Jabłonny i oświadczyli nam, że 17.02/02.03 o godz. 3 rano umarł w Jabłonnie Walenty Trzeciak, chłop, 70 lat, syn nieznanych rodziców, zostawił owdowiałą żonę Mariannę. Po naocznym potwierdzeniu zgonu Walentego akt ten oświadczającym niepiśmiennym przeczytany, przez nas tylko podpisany.

_________________
Dorota

Witam
Dziękuję za poprzednie tłumaczenia i bardzo proszę o kolejne.
Chodzi mi o AZ 1872/11 Marcjanna Trzeciak zd. Kobiełczak lub Kobycka, żona Walentego zmarła 29.03.1872. https://www.szukajwarchiwach.gov.pl/jed ... ka/2932705
Pozdrawiam
Ania Skalimowska

AZ nr 11 / 1872 rok
Działo się we Wrzosie 18/30.03.1872 roku o godz. 8 rano. Stawili się: Aleksander Kobiełczak, 60 lat i Jakub Wachowicz, 60 lat, rolnicy w Jabłonnie zamieszkali i oświadczyli, że wczoraj o godz. 12 w południe w Jabłonnie umarła Marcjanna z Kobiełczaków Trzeciakowa, 30 lat, zostawiła po sobie owdowiałego małżonka Walentego Trzeciaka. Po naocznym potwierdzeniu zgonu Marcjanny Trzeciakowej akt ten oświadczającym świadkom niepiśmiennym przeczytany i przez nas podpisany.

_________________
Dorota

Dziękuję za pomoc i szybkie tłumaczenie.
Pozdrawiam