Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 24 lis 2024, 12:04

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 09 sty 2024, 09:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 721
z odmową ze strony najbliższych na temat poszukiwanych przodków? Potencjalnie mogli być skarbnicą wiedzy a jednak kompletnie nie chcieli nic powiedzieć. Wraz z kuzynką byłyśmy bardzo zainteresowane losami poszukiwanej przez nas osoby, żyjącej najprawdopodobniej jeszcze w drugiej połowie XX wieku, a jednak niczego się nie dowiedziałyśmy. I już się nie dowiemy.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 sty 2024, 10:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2303
Lokalizacja: Poznań
Danusiu, bywa. W trakcie zbierania dokumentów nie raz trafiałem na 'rodzinne tajemnice' obłożone klątwą milczenia. Dotyczyło to np. rozwodów, powtórnych małżeństw no i oczywiście podziału majątków. To ostatnie bywa 'dziedziczone' z pokolenia na pokolenie - historie jak z "Samych swoich".

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 sty 2024, 11:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 721
Dokładnie. Problemem jest jednak sprawa nie tyle dotycząca dalszej linii, ale najbliższej. Bowiem ojczym, z dużym prawdopodobieństwem może nawet i Jego ojciec zniknął całkowicie w niebycie. Zarówno mój tata jak i ciotka(prawowita córka) wiedzieli, ale nie powiedzieli. Wiadomo tylko, że przetrwał wojnę. Tyle wiem. Smutne i śmieszne zarazem.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 sty 2024, 09:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sty 2020, 11:16
Posty: 107
Lokalizacja: Warszawa
Bezpośrednio to może nie, bo zająłem się tematem po śmierci dziadków, ale z przekazów od bliższej i dalszej rodziny mogę wywnioskować o snutych tajemnicach, niechętnych przekazach dotyczących historii czy też legendach wszelakich na zasadzie zdania X, i na tym koniec. Najprawdopodobniej w historii familii coś takiego się zadziało, o czym nie chcieli przodkowie rozmawiać.

_________________
Nie interesują mnie majątki, tytuły szlacheckie etc.
Interesuje mnie historia rodzinna, losy przodków. Chcę mieć poukładane informacje.
-----------------------------------------------
Pozdrawiam,
Marek D.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 sty 2024, 15:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 721
Ale te legendy są najciekawsze:) Coraz bardziej się w tym utwierdzam a w zasadzie jestem pewna, że rodziny bliższej czy dalszej nie interesują rodzinne korzenie, co najwyżej tyle o ile, na zasadzie skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy. Chyba, że znajdziemy niespodzianki, które odkrywamy buszując po kartotekach. To jest tylko nasze hobby od kiedy wpadamy na pomysł, że można by pogrzebać w przeszłości i dowiedzieć się o naszych przodkach cokolwiek, kim byli. I to niewątpliwie wciąga:)Jednak nie wszyscy muszą być tym zachwyceni, jak wynika z p/w wpisów i z moich osobistych doświadczeń także.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 sty 2024, 16:06 
Offline

Dołączył(a): 28 sty 2018, 15:01
Posty: 125
W mojej części rodziny jest jedna odpowiedź, która mnie zawsze rozbraja...... kiedy coś chcę skonfrontować, pokazać czego się dowiedzieliśmy, słyszę -
"a dałbyś spokój tym biednym duszyczkom już lepiej odmówcie jedną zdrowaśkę".
Ale nie zniechęca to Nas do dalszych poszukiwań.
Pozdrawiam Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 mar 2024, 18:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3778
W rodzinie jak to w życiu, są jedni ludzie mniej, inni bardziej otwarci, zainteresowani przeszłością, wreszcie w ogóle chętni do interakcji. Niektórzy celowo odkreślają przeszłość i nie chcą do niej wracać, z wielu przyczyn. Dociekliwość krewnego "zakręconego genealogicznie" może takie osoby jeszcze bardziej blokować. Trzeba być czasem dobrym psychologiem.

Ja zwróciłem natomiast przy swoich poszukiwaniach uwagę na inne zjawisko. Często jest takie odsyłanie do innych osób, że taka czy inna ciotka czy kuzynka wie bardzo dużo, jedź do niej i ją pytaj. Po czym okazuje się, że ta osoba wcale nic specjalnego nie wnosi, za to chętnie poda namiary na kogoś jeszcze innego, kto już naprawdę ma być kopalnią wiedzy o przodkach, bo znał jakąś babkę czy dziadka. I potem znów to samo. Na końcu się dowiadujemy, że "babcia jakby żyła, to by ci dużo powiedziała, ale nikt nie pytał, to nie wiemy". :lol:

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL