Witam.
Kurier Poznański.
https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/public ... #structureRok 1937.Nr 107, 7.III.
Str. 9.
LIV (54)- Góra Przemysława.
Przemysł II. – tak brzmi właściwie imię jego – syn Przemysła I., wybitnego księcia wielkopolskiego na Poznaniu i Gnieźnie, urodził się w 1257 r., w dniu św. Kaliksta, a więc dnia 14 października, cztery miesiące po zgonie ojca, i dlatego* objął jako spadkozwany był Pogrobowcem. Do odziedziczonej po ojcu ziemi wielkopolskiej dołączył otrzymaną w spadku po stryju swym Bolesławie Pobożnym księstwo Kaliskie. Zjednoczywszy w swych rękach dzielnicę wielkopolską i zająwszy** przypadłą mu testamentem Henryka Probusa ziemię krakowską, bierca Mestwina również i Pomorze. Doceniając dobrze znaczenie Pomorza, zwrócił całą swą uwagę na cenny ten kawałek ziemi, który dawał Polsce dostęp do morza. Spotężniały naraz w ten sposób kraj, który dotychczas gnębiony był i wycieńczany przez jego poprzedników, Przemysław od nowa otoczył świetnością i blaskiem starej tradycji piastowskiej. Przyjął wtedy tytuł króla polskiego, tytuł, którego od czasów Bolesława Śmiałego jego poprzednicy nie używali, i w Gnieźnie, prastarej stolicy piastowskiej koronował się wraz z drugą swą żoną Ryxą, córką króla szwedzkiego Waldemara. Obrzędu dokonał dnia 26 czerwca 1295 r., za pozwoleniem stolicy apostolskiej, w otoczeniu czterech biskupów, arcybiskup gnieźnieński Jakób Świnka. – Pierwszą swą żonę, Ludgardę, córkę księcia Henryka Wyszomirskiego ( Wismarskiego), poślubioną jako dwunastoletnie dziewczątko, rychło utracił. Opowiadano sobie wtenczas w kraju, że młody książę kazał ją zamordować, a różne źródła obce podają z całą pewnością, że biedna Ludgarda uduszona została z polecenia swego małżonka, ze względu na swą niepłodność. Haniebny ten czyn wielce poruszył naród, lecz wobec wielkiego powodzenia w rozbudowie potęgi państwa wkrótce poszedł w zapomnienie, a sława Przemysława II. coraz to głośniej rozbrzmiewała aż poza granice kraju. I właśnie ten rozgłos potęgi, spowodowany nagłym wzrostem Polski, miał się stać jego zgubą. Zaniepokojeni polityką pomorską Przemysława, margrabowie brandenburscy, wszedłszy w porozumienie z rodzinami Zarębów i Nałęczów, uknuli spisek przeciw niebezpiecznemu sąsiadowi i zdradą go zgładzili. I kiedy król, niczego się nie spodziewając, zajechał podczas objazdu Wielkopolski do Rogoźna, zdrajcy napadli go po biesiadzie i zamordowali nikczemnie w rannych godzinach Popielca, dnia 8 Lutego 1296 r. Tak umarł śmiercią gwałtowną Przemysław bez potomstwa męskiego, siedem i pół miesiąca po koronacji swej, w 39 roku życia. Odszedł z nim wskrzesiciel szczęśliwej myśli zjednoczenia krajów polskich, gorący propagator praw polskich do Bałtyku. Zwłoki króla, przewiezione do Poznania, spoczęły w grobach przodków.
Górą Przemysława zwie się uliczka, łącząca u stoku góry zamkowej ulicę Franciszkańską z ulicą Zamkową. Taką nazwę mają też planty, które wzdłuż omszałych murów obronnych z dwóch stron okalają wzgórze i stary zamek piastowski, w którym jako ostatni z Piastów rezydował właśnie Przemysław II.
https://i.postimg.cc/MTH3W85t/Przemys-aw-II.pnghttps://pl.wikipedia.org/wiki/Przemys%C5%82_IIhttps://www.historiaposzukaj.pl/wiedza, ... nacja.htmlhttps://regionwielkopolska.pl/katalog-o ... przemysla/Jak widać, czytając ten tekst, jest on momentami niespójny. Chochlik drukarski sobie poszalał i przemieszał kilka wersów, jak również złączył dwa różne słowa.
Moim zdaniem kolejność tych wersów powinna być taka:
*- „…i dlatego zwany (spadko/ zwany) był Pogrobowcem”.
Dalej ciągłość tak jak w artykule, aż do słów-
**- „…i zająwszy przypadłą mu testamentem Henryka Probusa ziemię krakowską, objął jako spadkobierca Mestwina również i Pomorze”.
W takiej kolejności zdecydowanie lepiej się czyta
Jest to ostatnia część tego opracowania.
Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.