Centaur045 napisał(a):
Witam Ponownie Panie Ryszardzie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Rodziny : Szóstak, Krystek,Góźdź, Szwak, Zydor, idą również z powiatu Szamotulskiego. Chojno.
Ostatnio byłem u rodzinki w Krzyżu, a dokładnie w Lubczu Małym. Mam wujka z linii rodu Krystków, oraz są zachowane listy i pamiątki fotografii postaci wojskowych, oraz korespondencje z pocztówkami w jezyku niemieckim, i wielorako również ze znaczkami zielonymi z postacią Aldzia Hitlera.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Ale nawiązując do sedna sprawy, ktoś z tamtąd pisze korespondencje do " Liebe Familie... A chodzi mi tu o rodzinę Anne Zielazek. Wujek do tej pory, nie kojarzy dziadków z rodziny, i tej właśnie tajemniczej koligacji Krystek - Zielazek.
Pozdrawiam serdecznie. Leszek
Ps. Wczoraj byłem w Chojno, i odnalazłem rodzinę Mądrawskich po 47 latach mego życia od urodzenia, oczywiście jest to linia do mojej prababci Anny z Mikułów -Zydor - Mądrawskiej z małżeństwa drugiego, jako wdowa z Pawłem Mądrawskim w Chojno. Tak samo prawdopodobnie odnalazłem linię do Szwaków - od mego pradziadka Ignacego ur.1868 r w Chojno. Mój dziadek Jan był "Włodarzem" na słuzbie zamkowej we wieleniu prawdopodobnie w latach 1930-1939.
Witaj,
Cmentarz w Chojnie założono 07 lipca 1917 roku.
Parafię erygowano 01 października 1918 roku.
Jutro się wybieram do Chojna. W listopadzie odnalazłam tam rodzinę.
Przypomnij mi się proszę w przyszłym tygodniu, to spróbuję pomóc Tobie zdobyć więcej informacji na temat wymienionych przez Ciebie nazwisk.
Moja prababcia Marjanna Rój z Piątków ur. się w Witoldowie, obecnie Chojno.
Jej rodzice Michał Piątek - który pochodził z Kamiennika ożenił się z Franciszką Prostak - ur. w Chojnie.
Michała Piątka rodzice ślubowali w parafii Wieleń w 1840r. - powiem szczerze, utknęłam - i nie wiem jak dalej ruszyć ....
Poniżej fragment historii moich Piątków:
Pomniejszony już folwark nabywa w 1904 roku Michał Piątek z Kamienika8 , który ożenił się z Franciszką Prostak z Chojna. Po ślubie wyjechali na roboty do Niemiec, do Westwalii i za zarobione tam pieniądze, nabyli folwark Witoldowo.
W czasie pierwszej wojny światowej jego synowie - Wincenty i Szczepan - zostają wcieleni do wojska pruskiego. Po zakończeniu wojny Wincenty bierze udział w Powstaniu Wielkopolskim w walkach pod Zbąszyniem i dalej w wojnie bolszewickiej. Natomiast Szczepan zgłasza się na ochotnika do oddziału, który organizuje i wyposaża pani Kurnatowska z Pożarowa na pomoc zagrożonej Warszawie. Bierze udział w walkach zwanych "Cudem nad Wisłą", gdzie zostaje ciężko ranny i przewieziony do szpitala w Poznaniu. Umiera w wieku 19 lat - 28 września 1920 roku. Z przekazów ustnych wiadomo, że w szpitalu rannym opiekowała się wymieniona pani Kurnatowska. Ojciec zmarłego Michał Piątek po zwłoki do Poznania pojechał wozem konnym. Szczepan Piątek jako jedyny z poległych Chojanów w wojnie bolszewickiej, jest pochowany na naszym parafialnym cmentarzu. Na tablicy nagrobkowej napis głosi: "Za wolność Ojczyzny poświęciłem moje życie, proszę o modlitwę". W 1930 roku po śmierci ojca gospodarstwo przejmuje syn Wincenty. W czasie II wojny światowej unikają wysiedlenia dlatego, że żaden Niemiec nie chciał gospodarować na tak słabej ziemi (piachy i mokradła). Na początku lat pięćdziesiątych, w dobie utrwalania władzy ludowej, okrzyknięty zostaje "kułakiem" - wrogiem klasowym. Za nie wywiązanie się z terminowych dostaw został osadzony w Rawiczu razem z Bronisławem Makowskim z Lubowa II. Nie ugiął się pod szykanami nowej władzy, obronił gospodarstwo przed kolektywizacją (jak było trzeba to kupował zboże na targowisku). W 1980 roku gospodarstwo przejmuje syn Wincentego - Marian i pracuje na nim wraz z żoną do czasu przejścia na rentę ( do roku 1991). Obecnie w byłym folwarku Witoldowo gospodaruje syn Mariana - Eugeniusz Piątek.
Zauważyłam również, że Pan Ryszard Welka, ma także moich Piątków w swoim drzewie.
Serdecznie pozdrawiam,
Gosia