Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 24 lis 2024, 14:23

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 kwi 2008, 12:36 
Offline

Dołączył(a): 05 mar 2008, 17:04
Posty: 64
Lokalizacja: Bydgoszcz
Bardzo odległych przodków nazywano"praojcami""praszczurami""praskurami" Nadpradziad -to prapradziadek.Pasynek-to praprawnuk.Tyle informacji staropolskich.Mój problem,to stosunek pokrewieństwa a raczej powinowadztwa w sytuacji,kiedy mój Dziadek Ojczysty ożenił się powtórnie,z tego małżeństwa były dzieci. W jakim stosunku wzajemnym pozostają wnuki i prawnuki z tych linii ?Yaki opracował stosowną tablicę,ale nie mogę jej kompetenie rozczytac. Kto mnie oswieci ? Pozdrawiam. Romeo


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 kwi 2008, 22:07 
Offline

Dołączył(a): 28 lip 2007, 13:23
Posty: 248
Lokalizacja: Pokrzywno
Do pokrewieństwa starczy jeden wspólny przodek. W związku z tym potomkowie Twojego dziadka z obu linii są dla siebie krewnymi a nie powinowatymi.
Natomiast jeśli chodzi o stopień pokrewieństwa:
Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1917 liczył pokrewieństwo według długości dłuższej z gałęzi. Według tego kodeksu wnukowie jednego dziadka są dla siebie krewnymi drugiego stopnia w linii bocznej a prawnukowie krewnymi trzeciego stopnia.
Nowy kodeks z roku 1983 zmienił sposób liczenia pokrewieństwa. Wg tego kodeksu wnukowie są dla siebie krewnymi 4-go stopnia w linii bocznej a prawnukowie 6-go stopnia.
Jeśli zaś chodzi o potoczne nazewnictwo to jest ono różne w różnych regionach. Kuzyn - brat cioteczny (stryjeczny itp) to określenia tej samej relacji pokrewieństwa.
Natomiast powinowactwo to relacja między daną osobą a krewnymi współmałżonka. Np - powinowatą jest teściowa czy też druga żona ojca.

_________________
Pozdrawiam
Maria Jaś


Ostatnio edytowano 25 kwi 2008, 17:44 przez Jaś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 kwi 2008, 14:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lis 2006, 02:22
Posty: 1365
Lokalizacja: Strzelno
I dlatego potocznie mówi się, że mąż i żona, to nie rodzina :lol:

_________________
Marzena
Szukam:Zgórski,Jankowski,Musiałowski,Wojtasik,Gabryszak,Andrzejczak,Szulczewski,Woźniak,Gryger (Gregier),Kuraszkiewicz,Grzeszkiewicz (Grzeszkowiak),Leśniewicz,Walczak,Orłowski,Tarnecki,Wiśniewski (były powiat Strzelno,okolice Skulska i Wilczyna)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 maja 2008, 09:18 
Offline

Dołączył(a): 30 cze 2007, 18:14
Posty: 85
Lokalizacja: Koszalin
Bardzo ciekawe wiadomości o rodzinie i wzajemnych w niej układach w czasach zamierzchłych podaje Wł. Kopaliński w „Słowniku mitów i tradycji kultury”. Otóż dawniej wielkie znaczenie miało rozróżnienie stopni i gałęzi pokrewieństwa oraz powinowactwa. Większość nazw określających te stosunki uległa stopniowemu zapomnieniu w miarę wzrostu roli instytucji państwowych i społecznych oraz kurczenia się znaczenia rodziny w życiu jej członków. Niektóre z nich już w XVI wieku były ledwo zrozumiałe. Do dziś zachowały się indywidualne określenia tylko najbliższego kręgu rodzinnego. Dalsi krewni określani są obecnie najczęściej jako kuzyn, kuzynka, zaś powinowaci jako szwagier, szwagierka. Nie ułatwia to pracy genealoga.
Tymczasem przed wiekami występowały takie określenia jak :
- świekr, świekra czyli ojciec lub matka żony (dziś określani jako teściowie)
- sneszka, nieściora - czyli żona syna (dziś synowa)
- dziewierz - czyli brat męża (dziś określany jako szwagier)
- zełwa, zołwa, zełwica, zołwica - to siostra męża (dziś szwagierka)
- szurza - to brat żony (dziś szwagier)
- świeść - to siostra żony (dziś szwagierka)
- jętry, (wcześniej jąterw) - to żona brata (dziś szwagierka)
- swak - to mąż siostry (dziś szwagier) .
Dziś z użycia wychodzą określenia wujenka i stryjenka zastępowane określeniem ogólnym ciotka. Nie używa się już określenia synowiec – czyli syn brata w stosunku do stryja, dziś określany jest on jako bratanek, dawniej bratanek zarezerwowany był tylko dla syna brata w stosunku do siostry.
Tyle ciekawostek – przestrzegam jednak przed próbą nazywania zełwicą siostry męża czyli szwagierki bo może się poważnie obrazić. Pozdrawiam Krzych


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 15 maja 2008, 16:57 
Offline

Dołączył(a): 05 mar 2008, 17:04
Posty: 64
Lokalizacja: Bydgoszcz
Opinia,że mąż i żona to nie rodzina wprawiła mnie w głębokie zastanowienie. Coś w tym jest.Mówi się potocznie/siódma woda po kisielu/lub więcej poufałośći niż znajomosci/.Jakie są relacje pomiedzy pomiędzy krewnymi/jeden wspólny przodek/a ludzmi którzy weszli do rodziny przez małżeństwa i sa powinowatymi szczególnie jeśli od zdarzenia/drugiślub/minelo 120 lat .Nieoceniony Yaki zapowiada zajęcie się tym tematem.Czekamy z niecierpliwością.Pozdrawiam.romeo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 maja 2008, 21:57 
Offline

Dołączył(a): 28 lip 2007, 13:23
Posty: 248
Lokalizacja: Pokrzywno
romeo napisał(a):
Jakie są relacje pomiedzy pomiędzy krewnymi/jeden wspólny przodek/a ludzmi którzy weszli do rodziny przez małżeństwa i sa powinowatymi
Nie ukrywam, ale druga żona mojego pra-pradziadka ma swoje miejsce w drzewie genealogicznym razem ze swoimi rodzicami, rodzeństwem, a nawet współmałżonkami rodzeństwa (którzy tak naprawdę nie są dla mnie nawet powinowatymi).

_________________
Pozdrawiam
Maria Jaś


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Exabot [Bot] i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL