Dzięki za odzew, widzę, że muszę jeszcze przanalizować posiadane informacje i może najpierw to co mam rozszerzać. Ślubu prabababci poszukać (tak Łukasz radził na forgenie), to się dowiem gdzie się dokładnie urodziła. Ślub był w 1886 roku, ale nie wiem gdzie, może poszukam tam gdzie ta wiadomość o dacie, czyli w Tarnowie (informację o dacie ślubu mam z aktu chrztu dziecka).
Bo można też sprawdzić Garby - parafia Tulce, może to faktycznie tamte Garby jednak, chociaż mi z opisu te Garby w parafii Mądre bardzo się podobają
. Podejrzewam, że to zamieszkanie w Garbach było dość chwilowe, może jedno pokolenie tylko. Gustaw był podobno z Rościszewa (ale wstrzymuję się z szukaniem śladu tutaj dopóki nie odnajdę prababci, po kolei).
Prababcia nazywała się Maria Rościszewska, jej ojciec miał na imię Gustaw, a matka Aniela z domu Umińska, to z dokumentów wynika (np. z aktu chrztu dziecka prababci). Z przekazu jeszcze wynika, że matka Anieli była z domu Kiełczewska.
Otóż znalazłam w spisie małżeństw Wielkopolski (Projekt Poznań) ślad, który być może do czegoś tutaj doprowadzi, małżeństwo Umińskiego i Kiełczewskiej w 1841 r. w parafii Łabiszyn. Erazm Umiński (27 lat), syn Antoniego i Pauliny i Marianna Kiełczewska (22 lata), córka Ignacego i Joanny. Pokoleniami by to pasowało nawet. Jest zachęta do zgłębiania Wielkopolski! Chociaż to mogą być "mroczne" historie.
A jeszcze jeden ślad, który nie wiem czy coś mówi, to taki, że po prababci została, z jej przeszłości (jej rodziny), tylko jedna pamiątka - rogi jelenie wykopane ponoć w Biskupinie (???).
Do Kufferki! Przeczytałam Twój wpis, wiem, wiem, w akcie zgonu mogli się pomylić. U mnie najłatwiej byłoby dotrzeć do potomków rodzeństwa prababci i porównać posiadane informacje (Garby), ale nie udaje mi się to do tej pory w ogóle. Wiem o jednej siostrze prababci, której synowie zginęli w Katyniu (Bielak). Ale prababcia miała wiele sióstr i dwóch co najmniej braci, szukam i nic.
Pozdrawiam
Łucja