Witam. Eugeniuszu, z Mazurami Wieleńskimi, było trochę inaczej. Mazurami Wieleńskimi” w historiografii i literaturze etnologicznej zwiemy ludność zamieszkującą po obu stronach Puszczy Nadnoteckiej, koło Wielenia, w pd. zach., części powiatu czarnkowskiego. Mazurzą (tzn. wymawiają safa, zyto, copka) następujące wsie: Drawsko, Drawski Młyn (Lejarnia), Chełst., Pęckowo, Piłka, Kamiennik, Marylin, Miały, Mężyk, Biała, Rosko, Wrzeszczyna . Kolonizacja mazurska łączy się w folklorze wielkopolskim z osiadłym w Wielkopolsce w XVIII wieku możnym rodem Sapiehów. Jej organizatorem miał być jeden z jego przedstawicieli, a mianowicie Piotr książę Sapieha, chociaż w niektórych pracach poświęconych temu mitowi mówi się o jego ojcu Janie Kazimierzu hrabim Sapiesze. Termin pojawił się po raz pierwszy w Oskara Kolberga - w Ludzie, w części pościećonej Wilekiemu ks. Poznańskiemu.W 1877 Oskar Kolberg, naspisal „Książę Sapieha, dziedzic Wielenia, sprowadził na początku zeszłego stulecia [tj. XVIII wieku] Mazurów i tych w swoich dobrach osadził. Osady Mazurów pod Wieleniem, Czarnkowem i na lewym brzegu Noteci mieszkających, składają się ze wsi: Drzasko [Drasko], Rosko, Pęckowo, Wrzeszczyna, Maryanowo v. Smrodyniak, Miały, Mężyk, Piłka, [C]Hełst, a nadto są i osady pod Wronkami nad Wartą". Dopiero po tej publikacji zaczeli posługiwać się nim językoznawcy i to w kontekście że jest grupa ludzi zamieskzujących nad Notecą, określana tym terminem wywodząca swe pochoedzenie z Mazur, z uwagi na specyficzną wymowę, ale nic tego nie tłumaczy bo cechy ich gway są typowe dla Wielkopolski. Ważne stanowisko w badaniach nad tym zagadnieniem zajmują prace Adam Tomaszewskiego. Jako pierwszą należy wymienić pozycję z 1934 roku: „Mowa Ludu Wielkopolski” , w której to mazurzenie mieszkańców okolic Wielenia, występuje razem z innymi mazurzeniami typowymi dla pogranicznych regionów Wielkopolski. Zagadnienie mitu Mazurów Wieleńskich rozwinął on w zamieszczonym w „Wiciach Wielkopolskich. Miesięczniku poświęconym sztuce i kulturze” z 1936 roku w artykule pt. „Legenda o Mazurach Wieleńskich” czytamy tam, co następuje: „To szczególne znamię mowy ludu spod Wielenia [mazurzenie] nie jest zresztą żadną tajemnicą, pisał o niem Oskar Kolberg, potem kilkakrotnie profesor Kazimierz Nitsch, a także. Dytkiewicz w Wiciach Wielkopolskich nr 6, 7-8, z 1935 roku. Gorzej przedstawia się sprawa wyjaśnienia tego mazurzenia, bo Mazurzy Wieleńscy stanowią jakoby wyspę pośród ludności nie mazurzącej Wielkopolski” . Dalej we wspomnianym artykule, krytycznie ustosunkowuje się do tego, co wcześniej pisali, Kolberg i Callier, zarzuca im, co następuje: „Kolberg oświadczył, wprost, że Mazurów sprowadził Sapieha [...]. niestety Kolberg nie podał źródła tych informacji, przypuszczać można, że zaufał wprost któremuś z informatorów”. Następnie przywołuje to co pisał Edmund Callier w Słowniku Geograficznym także bez podania źródła pod hasłem Rosko: „W 1710 Sapieha zaludnił wsie sprowadzonymi tu Niemcami i Mazurami ”. O samej legendzie mówi: „Jest to po prostu niczym nie uzasadniona legenda, z którą trzeba nareszcie skończyć, bo przeciwko sprowadzeniu ludności spod Wielenia z Mazowsza przemawiają fakty językowe i historyczne” . Następnie na poparcie swojej tezy przytacza dane historyczne przeczące sprowadzeniu Mazurów w okolice Wielenia: pochodzące z Archiwum Państwowego w Poznaniu, m. in. dokumenty sprzedaży ziem przez Piotra Sapiehę ludności zamieszkałej na terenie dominum. Wyniki swoich badań nad mazurzeniem tej ludności opublikował także w artykule „Mowa tzw. Mazurów Wieleńskich” , w którym to wykazuje, iż w ich mowie więcej jest cech mowy wielkopolskiej, tak w kwestii, słowotwórstwa, słownictwa, odmiany, czy też głosowni. Przytacza też pogląd, iż dziwnym byłby fakt zaniku w ciągu 150 lat wszelkich cech dialektu mazurskiego, poza mazurzeniem. Najistotniejszy jest jednak zamieszczony w nim pogląd, iż. „Mazurzenie może być samorodną zmianą dialektyczną, lub też może stać w jakimś związku z mazurzeniem Połabian. Zresztą przypomnieć trzeba, że w województwie poznańskim mazurzy także: zachodnia część powiatu wolsztyńskigo i rawiccy Chazacy, oczywiście także, Odolanów, Ostrzeszów, Kępno jako należące pierwotnie do Śląska” . Na podstawie przytoczonej pracy, można stwierdzić, iż fakt mazurzenia przez ludność okolic Wielenia, nie może i nie powinien być jedynym czynnikiem mającym wskazać na ich pochodzenie z Mazur. Odmienny pogląd na temat Mazurów znaleźć można we wspomnianym przez A. Tomaszewskiego artykule A. Dytkiewicza „List z ziemi czarnkowskiej” zamieszczonym na łamach Wici Wielkopolskich z 1935 roku. Pisze on, co następuje: „Wielkie połacie ziemi w okolicy Wielenia w czasach Polski przedrozbiorowej były prawie nie zaludnione. Ziemia była jałowa, mało urodzajna i gęsto zalesiona. Przeto książę Sapieha w Wieleniu będący panem tych ziem, sprowadził pod koniec XVII wieku płodne plemię Mazurów i osadza ich na włościach w okolicy Wielenia. W krótkim czasie powstaje tu wiele osad: Drawsko, Rosko, Pęckowo, Piłka i szereg innych. Lud ten dawniejszą puszczę notecką zamienił pracą swoich rąk na rozległ pola uprawne” . Trudno się zgodzić z zawartymi w nim informacjami, gdyż wystarczy wziąć Słownik Geograficzny, aby przekonać się, iż okolice te wcale nie były pustkami. Natomiast z wydanej w 1921 roku we Lwowie pozycji Z. Hładyłowicza, „Zmiany krajobrazu i rozwój osadnictwa w Wielkopolsce od XIV do XIX wieku” , można dowiedzieć się, kiedy rzeczywiście powstały wymienione przez Dytkiewicza osady mazurskie. Kolejny artykuł dotyczący ludności określanej mianem Mazurów Wieleńskich, autorstwa Ludwika Gomolca znajduje się w drugim tomie Kultury Ludowej Wielkopolski podaje on, iż omawiana kolonizacja miała miejsce w latach 1768–1772 , jednak bez wskazania źródeł tej informacji. Opowiada się w nim podobnie jak wcześniej Dytkiewicz za mazurskim pochodzeniem mieszkańców okolic Wielenia. I jeszcze jden tekst z "Mazurami" z 1864 r. Tygodnik Ilustrowany „ Jan Sapieha (...). Po powietrzu roku, 1708 do 1710, gdy niemal wszyscy więksi panowie do opuszczonych i wyludnionych swych posiadłości sprowadzali osadników Niemców, Sapieha przeciwnie zaludnił wsie swoje w dobrach wieleńskich samymi Mazurami, sprowadzonymi z Małej Polski, i ci w tej dość już zniemczonej okolicy przechowali aż dotąd nie tylko narodowość polską, ale nawet swój czysto mazurski dialekt . Powyższy artykuł przesuwa więc czas kolonizacji na okres życia Jan Kazimierza Sapiehy, informuje iż w 1710, miał on sprowadzić Mazurów, nie z Mazowsza, a z Małopolski (!). Tym samym jest jeszcze bardziej odległy od realiów historycznych (pomijając fakt istnienia w latach 1708-1710 epidemii), kwestia sprowadzenia Mazurów z Małopolski, niż przytaczany wcześniej tekst Kolberga.
Pozdrawiam Kasia
_________________ Katarzyna Krüger Szukam Krüger, Krystman, Rusznica, Tuszyński.
|